Raków Częstochowa lepszy od Legii Warszawa w hicie Ekstraklasy. Koncert Lopeza, piękny gol z wolnego [WIDEO]

"Wojskowi" do spotkania przy Łazienkowskiej przystąpili osłabieni brakiem Luquinhasa oraz Artura Boruca. Doświadczonego golkipera między słupkami zastąpił Cezary Miszta.

Zanim młody bramkarz Legii musiał wyjmować piłkę z siatki, to warszawianie byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Niewiele brakowało, aby wynik w 15. minucie otworzył Andre Martins, ale trafił on jedynie w poprzeczkę.

W 28. minucie Miszta nie popisał się w pojedynku z Sebastianem Musiolikiem. Faulował napastnika Rakowa, a sędzia podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Ivi Lopez.

Radość Rakowa nie trwała jednak długo. Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Mahir Emreli, który wykorzystał dogranie Filipa Mladenovicia i huknął pod poprzeczkę.

Na początku drugiej połowy byliśmy świadkami sporej kontrowersji, gdy piłka trafiła w rękę jednego z obrońców Legii. Ostatecznie arbiter nie podyktował rzutu karnego, wskazując jedynie na rzut rożny.

Właśnie po tym kornerze Raków po raz drugi wyszedł jednak na prowadzenie. Z najbliższej odległości piłkę do siatki wpakował Fran Tudor.

Niedługo później goście wyprowadzili kolejny cios. Po raz drugi Misztę pokonał Ivi Lopez, tym razem popisując się znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego.

Mimo niekorzystnego wyniku Legia nie zamierzała rezygnować z walki o choćby jeden punkt. Nadzieja w sercach kibiców gospodarzy zagościła ponownie w 70. minucie, gdy bramkę kontaktową zdobył Ihor Charatin.

Niewiele brakowało, aby "Wojskowi" doprowadzili jeszcze do remisu. Przed bramką rywali fatalnie kiksowali jednak Rafael Lopes oraz Emreli. Już w doliczonym czasie gry świetną interwencją popisał się z kolei Trelowski. Ostatecznie rezultat już się nie zmienił i Raków zwyciężył w ekstraklasowym hicie 3:2.

Dzięki temu wynikowi podopieczni Marka Papszuna awansowali na piąte miejsce w tabeli. Mają cztery punkty straty do Lecha Poznań, ale rozegrali o dwa mecze mniej od "Kolejorza". Legia jest natomiast dopiero czternasta.