Raków wygrał mecz na szczycie i jest nowym liderem! Pogoń praktycznie wypisała się z gry o mistrzostwo [WIDEO]

Raków wygrał mecz na szczycie i jest nowym liderem! Pogoń praktycznie wypisała się z gry o mistrzostwo [WIDEO]
Szymon Gorski / PressFocus
W hicie 31. kolejki PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa wygrał w Szczecinie z miejscową Pogonią 2:1. "Portowcy" po pierwszej połowie prowadziła po golu Kamila Grosickiego, ale wicemistrzowie Polski odpowiedzieli za sprawą Vladislavsa Gutkovskisa oraz Iviego Lopeza. Dzięki temu ekipa Marka Papszuna jest nowym liderem.
Kosta Runjaic przed meczem mocno zaskoczył wyjściową jedenastką. Zdecydował się na grę bez klasycznego napastnika, w roli "fałszywej dziewiątki" umieszczając Michała Kucharczyka. Dużą szansę od szkoleniowca otrzymał też wreszcie jeden z głośniejszych zimowych nabytków w Ekstraklasie, Wahan Biczachczjan.
Dalsza część tekstu pod wideo
Początkowo to Raków sprawiał w Szczecinie nieco lepsze wrażenie, kontrolując boiskowe wydarzenia. Raz pod bramką Dantego Stipicy zrobiło się naprawdę groźnie. W 20. minucie z kilku metrów główkował Tomas Petrasek, lecz golkiper gospodarzy był dobrze ustawiony.
Z biegiem czasu Pogoń zaczęła częściej atakować, a w 25. minucie wyszła na prowadzenie. Cała akcja składała się z trzech podań - Stipica zagrał do Dąbrowskiego, ten to Biczachczjana, a Armeńczyk obsłużył Kamila Grosickiego. Reprezentant Polski znakomicie zwiódł obrońcę i otworzył wynik spotkania.
Niewiele brakowało, aby "Portowcy" błyskawicznie zadali kolejny cios. Na posterunku był jednak Kovacević, który najpierw poradził sobie z kolejnym strzałem Grosickiego, a później, po sprytnie rozegranym rzucie rożnym, z uderzeniem głową Kucharczyka. W efekcie do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.
Marek Papszun w przerwie zdecydował się na dokonanie aż trzech zmian. Pogoń była bliska błyskawicznego gola. Kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu drugiej połowy dogodną okazję zmarnował Jean Carlos Silva. A Raków odpowiedział natychmiast - między dwóch obrońców wszedł jeden ze zmienników, Vladislavs Gutkovskis, i mocnym strzałem doprowadził do wyrównania.
Wobec wcześniejszej wygranej Lecha Poznań, w Szczecinie remis nie zadowalał żadnej ze stron, co w drugiej połowie było doskonale widać. Po dośrodkowaniu Grosickiego Kovacević wybronił główkę Kucharczyka. Z najbliższej odległości strzał dobijał Jean Carlos, lecz fatalnie spudłował.
Gra Pogoni w kolejnych minutach wyglądała naprawdę dobrze, ale gospodarzom brakowało wykończenia. Grosicki dwoił się i troił, starając się o ustrzelenie dubletu. Niezłą okazję miał w 70. minucie, gdy uderzył nad poprzeczką.
Rakowowi wystarczyła z kolei tak naprawdę jedna akcja, aby wyjść na prowadzenie. Na lewej stronie boiska z Benediktem Zechem zabawił się Ivi Lopez. Hiszpan wpadł w pole karne i przemierzył nie do obrony, dając Rakowowi bezcenne trzy punkty.
"Portowcy" nie zdołali już odrobić strat - w doliczonym czasie świetną okazję miał Malec - i ich sytuacja w tabeli zrobiła się naprawdę trudna - do Rakowa i Lecha mają trzy punkty straty, a na dodatek gorszy bilans bezpośrednich spotkań od obu rywali. A podopieczni Marka Papszuna zostali nowym liderem.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik20 Apr 2022 · 22:25
Źródło: własne

Przeczytaj również