"Razem będziemy wybierać listę powołanych". Brazylijczyk podgrzał atmosferę w sprawie Carlo Ancelottiego

Włoch aktualnie pozostaje szkoleniowcem Realu. Coraz częściej jest on jednak łączony z posadą selekcjonera reprezentacji Brazylii.

"Canarinhos" zwolnili Tite po ostatnich mistrzostwach świata. Na tę chwilę drużynę prowadzi Ramon Menezes, jednak jest on jedynie tymczasowym trenerem. Latem Brazylia będzie chciała zatrudnić Ancelottiego. Rodrygo zdradził, że temat ten jest obecny w szatni Realu Madryt.

- Czasem żartujemy z Ancelottim, że już czekamy na niego podczas przerwy reprezentacyjnej. On odpowiada w żartach, że razem będziemy wybierać listę powołanych zawodników - przyznał Rodrygo w rozmowie z portalem "Globo".

- Rozmawiamy w żartobliwym tonie, ale każdy żart ma w sobie cząstkę prawdy. Sam nie wiem, co się wydarzy. Wiem, że trener ma ogromny szacunek do Realu Madryt - dodał skrzydłowy.

W Brazylii Ancelotti mógłby spotkać kilku piłkarzy, których obecnie prowadzi na Santiago Bernabeu. Filarami kadry "Canarinhos" są również Eder Militao i Vinicus Junior.

Carletto w dotychczasowej karierze nigdy nie pracował jako pierwszy selekcjoner. Jedynie w latach 1992-1995 pełnił funkcję asystenta w kadrze Włoch.