FC Barcelona zablokowała transfer Neymara do Realu Madryt. Ujawniono kulisy rozmów

FC Barcelona zablokowała transfer Neymara do Realu Madryt. Ujawniono kulisy rozmów
Stefan Ugljevarevic / shutterstock.com
"Mundo Deportivo" twierdzi, że Barcelona doszła do porozumienia z Neymarem. Mistrzowie Hiszpanii zablokowali jego możliwe przejście do Realu Madryt.
Brazylijczyk od dawna daje do zrozumienia, że chciałby odejść z PSG. Najchętniej wróciłby do Barcelony, ale długo nie zamykał sobie też innych możliwości.
Dalsza część tekstu pod wideo
"Mundo Deportivo" w sobotnim wydaniu relacjonuje przebieg zeszłorocznych negocjacji w sprawie powrotu Neymara na Camp Nou. Brazylijczyk dogadał się podobno z Barceloną w sprawie wysokości kontraktu: zgodził się na obniżkę poborów w porównaniu do pensji z PSG i wycofanie pozwów przeciwko mistrzom Hiszpanii, ale za cenę rekompensaty przy możliwym przedłużeniu umowy. Do powrotu do Hiszpanii był nastawiony bardzo entuzjastycznie - zaczął się nawet rozglądać za domem.
Wszystko przekreśliły nieudane negocjacje Barcelony z PSG. Początkowo stanowisko Francuzów było bardzo sztywne - nie zgadzali się na żaden transfer. Z czasem jednak uznali, że przy odpowiedniej ofercie warto zastanowić się nad sprzedażą Neymara. Na osiągnięcie porozumienia zabrakło jednak czasu.
Przedłużające się rozmowy próbował wykorzystać Real Madryt, który w końcówce sierpnia ubiegłego roku zaczął kusić Brazylijczyka. W imieniu klubu działali Wagner Ribeiro i Pini Zahavi, swoje rozmowy z Nasserem Al-Khelaifim prowadził też Florentino Perez. Ostatecznie Barcelonie udało się skłonić piłkarza, by odrzucił zaloty "Królewskich". Katalończycy musieli mu jednak obiecać, że sprowadzą go z powrotem najpóźniej latem 2020 roku.
- Albo przyjdziesz teraz - mówiono Neymarowi w sierpniu 2019 roku - albo na pewno za rok - pisze "Mundo Deportivo". Teraz nadchodzi czas wywiązania się z tej obietnicy, co wydaje się trudne, gdy weźmie się pod uwagę skomplikowaną sytuację finansową Barcelony.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski04 Apr 2020 · 08:04
Źródło: Mundo Deportivo

Przeczytaj również