Reprezentacja Polski nie zagra na Stadionie Narodowym. Dwie możliwe lokalizacje na finał baraży

"Biało-Czerwoni" przygotowują się do walki o występ na najbliższych mistrzostwach świata, choć wciąż nie ma stuprocentowej pewności, kto będzie nowym selekcjonerem. Wszystko wskazuje na to, że na stanowisko wróci Adam Nawałka.

Być może, choć to dość mało prawdopodobne, decyzja zapadnie podczas środowego posiedzenia zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Działacze będą musieli zająć się także innymi sprawami - między innymi miejscem rozegrania finałów baraży.

Jeżeli reprezentacja Polski 26 marca upora się z Rosją, trzy dni później w decydującym meczu o awans na mundial zmierzy się ze Szwecją lub Czechami. Z którymś z tych rywali zagra zresztą również w przypadku porażki, tyle że w spotkaniu towarzyskim.

Do tej pory plan zakładał rozegranie spotkania na Stadionie Narodowym. Nie tylko jest on największy w naszym kraju, ale również to właśnie tam od lat kadra toczy niemal wszystkie najważniejsze boje.

Plany PZPN-u pokrzyżował jednak koronawirus. W najbliższych tygodniach przewidywany jest wzrost zakażeń, spowodowanych wariantem omicron. Z tego względu szpital tymczasowy, który mieści się właśnie na stadionie, na pewno nie zostanie zlikwidowany.

Według "Sport.pl" pod uwagę brane są obecnie dwie lokalizacje. Najbardziej prawdopodobnym wyborem wydaje się Stadion Śląski w Chorzowie, lecz pod uwagę brany jest również obiekt w Gdańsku.