Reprezentacja Polski? Papszun: Jestem na to przygotowany jako trener, a to nie jest proste [NASZ WYWIAD]

Reprezentacja Polski? Papszun: Jestem na to przygotowany jako trener, a to nie jest proste [NASZ WYWIAD]
Dziurek / Shutterstock.com
Marek Papszun to jeden z niewielu polskich kandydatów na selekcjonera. Czy to czas na szkoleniowca Rakowa Częstochowa? Czy na ten moment jest już grany ten temat? Jak liderzy Ekstraklasy spędzili pierwsze zgrupowanie, na którym zagrali między innymi z PSV? Jakie wrażenie na Papszunie zrobił Ruud van Nistelrooy?
SAMUEL SZCZYGIELSKI: Podczas mundialu wyjechaliście do Holandii na krótki obóz, skąd ten pomysł?
Dalsza część tekstu pod wideo
MAREK PAPSZUN: Zagraliśmy sparingi z PSV Eindhoven, Anderlechtem i RKC Walwijk. Celem było zoptymalizowanie tej przerwy, która była nietypowa, chcieliśmy ten okres wykorzystać na maksa. Konfrontacja z mocniejszymi rywalami, sprawdzenie swojej formy na ich tle, to było ciekawe. Dużo pracy wykonałem ja i kierownik drużyny Kamil Waskowski, żeby do tego wyjazdu doszło.
Jakie ma pan wrażenia po tych meczach, czuliście w sparingach dużą różnicę między Wami a rywalami?
Jakość piłkarska indywidualna była inna, decyzyjność piłkarzy… Jasne, że to było u nich na dużo wyższym poziomie. Widać to było też po skuteczności. Kiedy oni tworzyli przeciwko nam sytuację bramkową, to wykorzystywali co mieli.
Sparing z PSV to trenerskie spotkanie z Ruudem van Nistelrooyem. Jak go pan wspomni?
Kapitalny gość, przyszedł do nas sam. Zaczął mówić po polsku, zszokował nas tym mocno. Pewnie zapamiętał trochę słów po przebywaniu w szatni z Tomaszem Kuszczakiem i Jerzym Dudkiem. Otwarty człowiek, bardzo dobre wrażenie zrobił. To nie były oczywiście długie rozmowy o piłce, a raczej kurtuazyjna wymiana zdań.
A przed wami zaraz drugie zgrupowanie, w Turcji, gdzie lecicie na tyle długo, że…
No tak, że zmieniamy hotel na miejscu. Będziemy w dwóch ośrodkach, uważam, że taka zmiana hotelu jest wskazana, nie konieczna, ale przyda się dla odświeżenia głów.
Planujecie dużo transferów zimą?
Dużo transferów nie, mamy stabilną kadrę - to jedno. A dwa - zawodnicy są u nas pod kontraktami, to nie są tematy łatwe do rozwiązania, mamy szeroką kadrę.
W programie ’’Okno Transferowe” informowaliśmy wczoraj, że ma do Was trafić Jean Carlos z Pogoni. Jakby pan ocenił tego piłkarza?
Nie będę go oceniał, bo mam zasadę, że nie oceniam piłkarzy, którzy u nas nie grają, a on nie jest piłkarzem Rakowa.
Reprezentacja Polski i Marek Papszun - temat znów wraca. A pan jest gotowy.
Być gotowym na prowadzenie reprezentacji Polski, to nie znaczy objąć reprezentację. Mówię, że jestem na to przygotowany jako trener, a to nie jest proste, nie jest łatwe. Ale też nie mówię, że kiedy będzie możliwość, to od razu jestem. Nie wiem, czy w ogóle jest taka wizja w PZPN, u prezesa Cezarego Kuleszy w głowie, żeby ze mną o tym porozmawiać.
Zostawić Raków przed możliwym mistrzostwem byłoby trudno, ale reprezentacji Polski się nie odmawia?
Nie wiem, nie ma tematu dla mnie na ten moment.

Przeczytaj również