Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek jadą na Wembley. Decyzję wydała sama Angela Merkel [NASZ NEWS]

Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek jadą na Wembley. Decyzję wydała sama Angela Merkel [NASZ NEWS]
Photo by Julian Finney - UEFA/UEFA via Getty Images) Fot. Michael Regan - UEFA/Pressfocus
Starania trwały kilka dni, ale udało się. Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek, bez względu na ogólne przepisy dotyczące powrotu do Niemiec z Wielkiej Brytanii, pojadą na mecz el. MŚ z Anglią. Jak ustaliliśmy, działania PZPN zostały mocno wsparte przez Kancelarię Premiera RP. Ostatecznie decyzje wydała sama Kanclerz, Angela Merkel, ale niezależnie od tych zabiegów sankcje poluzował Instytut Roberta Kocha.
Jak pisaliśmy już wcześniej TUTAJ szanse na wyjazd Roberta Lewandowskiego do Anglii na spotkanie el. MŚ 2022 (31.03) w ostatnich dniach mocno wzrosły. Powód? Za puszczeniem na Wyspy lobbował mocno PZPN i prezes Zbigniew Boniek. Do rozmów włączyła się strona rządowa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sprawa rozstrzygała się na najwyższym szczeblu. Według naszych informacji, premier rządu, Mateusz Morawiecki, skontaktował się z Kanclerz Niemiec, Angelą Merkel, i przedstawił jej sytuację. Rozmowy trwały dwa dni. Politycy ustalili, że przy zachowanym szczególnym protokole sanitarnym przez PZPN, który jest bardzo rygorystyczny, piłkarze grający w Bundeslidze nie będą musieli po powrocie przechodzić 14-dniowej kwarantanny.
Sprawa w tym momencie była przesądzona. Merkel wydała bezpośrednią dyrektywę do niemieckiego sanepidu, że w tym przypadku piłkarze reprezentacji Polski są zwolnieni z przepisów ogólnych, a dodatkowo w piątek wieczorem Instytut Roberta Kocha poluzował obostrzenia wobec Anglii i Irlandii dotyczące powrotu do Niemiec z tych krajów. Są zaklasyfikowane do drugiej kategorii, tzw. "Risk Area", gdzie negatywny test u profesjonalnego sportowca znosi obowiązek kwarantanny. Polska natomiast znalazła się w trzeciej kategorii ("High risk area"), ale postępowanie jest podobne.
To świetna wiadomość. Wszystko wskazuje więc, że na Wembley pojedziemy w pełnym składzie.

Przeczytaj również