Robert Lewandowski skomentował "aferę z premiami". Mocne słowa kapitana Polski! "To piłkarze są ofiarami"
Robert Lewandowski odniósł się do osławionej premii, które polski rząd miał wypłacić zawodnikom oraz sztabowi szkoleniowemu za awans do 1/8 finału MŚ. Kapitan reprezentacji Polski przyznał, że cała sytuacja go zasmuciła.
Kilka dni temu polską opinią publiczną wstrząsnęły doniesienia o gigantycznej premii, którą mieli otrzymać reprezentanci oraz sztab szkoleniowy reprezentacji Polski. Premier Mateusz Morawiecki obiecał sowitą nagrodę za awans do 1/8 finału mistrzostw świata.
Kwestia ta wzburzyła nastroje dookoła kadry, ale też PZPN. Wiele krytycznych słów skierowano w stronę Czesława Michniewicza, Cezarego Kuleszy, a także samych piłkarzy.
Teraz głos w sprawie - pierwszy raz od ujawnienia afery - zabrał Robert Lewandowski. Porozmawiał on z Bartoszem Węglarczykiem na temat swoich odczuć.
- Odpowiem panu bardzo osobiście. Cała ta sprawa stała się trochę pretekstem do rozpętania wojny polsko-polskiej, w której jest chyba dużo polityki, sporów różnych frakcji, również wokół PZPN-u, wokół zwolenników i przeciwników trenera. Tylko że to wszystko się dzieje poza piłkarzami, którzy razem z kibicami są ofiarami tej sytuacji - stwierdził kapitan "Biało-czerwonych".
- Każdy głos jest wykorzystywany, przekręcony, dopasowany do tezy, która danej osobie pasuje. I piłka, zamiast łączyć ludzi, tu nas chyba podzieliła. I to jest dla mnie najgorsze - dodał "Lewy" w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet"
To jedynie wstępne informacje przekazane przez kapitana reprezentacji Polski. Robert Lewandowski do sprawy szerzej odniesie się 9 grudnia.