Robert Lewandowski z dubletem przeciwko Mainz! Bayern przegrywał już 0:2, ale odpowiedział piorunująco [WIDEO]

Robert Lewandowski z dubletem przeciwko Mainz! Bayern przegrywał już 0:2, ale odpowiedział piorunująco [WIDEO]
Screen z TV
Robert Lewandowski trafił do siatki w spotkaniu Bayernu Monachium z FSV Mainz. Polak najpierw wykorzystał rzut karny w 76. minucie spotkania, a po chwili raz jeszcze świętował gola, tym razem po podaniu Thomasa Muellera. Mistrzowie Niemiec przegrywali już 0:2, ale w drugiej połowie pokazali klasę. Ostatecznie wygrali 5:2.
Zawodnicy Bayernu byli zdecydowanymi faworytami w starciu z przedostatnim zespołem Bundesligi, lecz goście od samego początku pokazywali, że nie zamierzają się poddawać. W piątej minucie Neuer dobrze zatrzymał uderzenie Burkardta. Chwilę później Dahmen obronił natomiast strzał Sane.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 27. minucie świetnej okazji nie wykorzystał Corentin Tolisso, który uderzył wprost w bramkarza. Później sensacyjnie to goście zdobyli dwa gole jeszcze przed przerwą. Prowadzenie Mainz dał Burkardt.
Napastnik ekipy z Moguncji przepchnął w walce o pozycję Jerome'a Boatenga, popędził na bramkę Bayernu i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Neuera. Stoper "Die Roten" protestował, domagał się odgwizdania faulu, ale zarobił jedynie żółtą kartkę.
Stracona bramka wyraźnie podrażniła Bayern i Lewandowskiego, ale ze strzałem Polaka poradził sobie Dahmen. Tuż przed przerwą z rzutu wolnego dośrodkował Brosinski, a Hack oddał precyzyjny strzał głową i Mainz prowadziło 2:0.
Niewiele brakowało, aby w 48. minucie mistrzów kraju dobił Danny Latza. Jego uderzenie fenomenalnie obronił Manuel Neuer, zbijając piłkę na słupek. Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła.
Po chwili było bowiem 1:2. Robert Lewandowski zaliczył asystę przy trafieniu Kimmicha. Polak zgrał piłkę głową przed bramkę rywali, a jego kolega z drużyny z bliska wpakował ją do siatki.
Zdobyta bramka wyraźnie podbudowała drużynę Hansiego Flicka. Niedługo po trafieniu Kimmicha był już remis, gdy Leroy Sane zszedł z futbolówką z prawej strony do środka boiska i ładnie przymierzył sprzed pola karnego.
Mimo dwóch straconych goli Mainz nie zamierzało odpuszczać. Niewiele brakowało, aby ponowne prowadzenie gościom dał Quaison, który posłał na bramkę Neuera prawdziwą bombę, lecz zespół z Monachium uratowała poprzeczka.
Końcówka należała jednak do mistrzów kraju. Samobójcze trafienie Barreiro nie zostało jeszcze uznane, gdyż Aphonso Davies znajdował się na spalonym. W 70. minucie goście nie mieli już tylko szczęścia, gdy bramkarza pokonał Niklas Suele.
Sześć minut swoją okazję wreszcie wykorzystał również "Lewy". Polak wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Serge'u Gnabrym. Jak się okazało, wcale nie był to koniec popisów strzeleckich gospodarzy.
W 83. minucie Lewandowski znów nie dał szans bramkarzowi rywali. Tym razem piłkę wyłożył mu Thomas Mueller, a snajper "Die Roten" nie pomylił się, natychmiast uderzając na bramkę.
Ostatecznie mimo początkowych kłopotów Bayern wygrał więc z Mainz 5:2. Dzięki temu podopieczni Hansiego Flicka znów znajdują się na pierwszym miejscu w tabeli Bundesligi.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik03 Jan 2021 · 19:39
Źródło: własne

Przeczytaj również