Roman Kołtoń ocenił sytuację Kamila Grosickiego. "To byłby ostatni lot orła"

Roman Kołtoń ocenił sytuację Kamila Grosickiego. "To byłby ostatni lot orła"
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Roman Kołtoń na kanale "Prawda Futbolu" zabrał głos ws. problemów Kamila Grosickiego. Czy piłkarz powinien dostać powołanie od Paulo Sousy? Dziennikarz przedstawił swój punkt widzenia.
Grosicki w zimowym oknie transferowym nie zmienił klubu. Piłkarz zdecydować się pozostać w West Bromwich Albion, choć nie ma tam większych szans na grę.
Dalsza część tekstu pod wideo
32-latek mógł wrócić do PKO Ekstraklasy. Jego wymagania finansowe przerosły jednak możliwości Pogoni, Legii czy Jagiellonii. W tej sytuacji "Grosik" ma przed sobą perspektywę spędzenia na trybunach kolejnych miesięcy.
Roman Kołtoń przekonuje, że skrzydłowy w związku z tym może stracić miejsce w reprezentacji Polski.
- Żyłem transferem Kamila Grosickiego. To byłoby naprawdę wielkie wydarzenie. Wiele o tym dyskutowano. On też chciał wykorzystać koniunkturę, pokazując się przy podpisywaniu kontrakty reklamowego - oznajmił dziennikarz na kanale "Prawda Futbolu".
- Obecnie na naszych oczach widzimy dramat Kamila Grosickiego dotyczący jego sytuacji w klubie. On w mediach społecznościowych napisał, że się nie poddaje. Starałem się namówić go na wywiad, ale - bez szans. Wydaje mi się, że lepiej komunikować wszystko jasno. Media społecznościowe to jest plastik-fantastik - dodał.
- Carlitos zarabiał w Legii 50 tys. euro miesięcznie. To informacja z potwierdzonego źródła. Czy Legię było stać na 40 ty. funtów dla Grosickiego? Nie, zupełnie nie. To prawie 10 mln zł rocznie. Sam Kamil pisał, że bardzo go ciekawiła długość kontraktu. Być może zgodziłby się na niższą stawkę, ale przy dłuższej umowie. Powiedzmy sobie szczerze, to jest ostatni jego duży kontrakt. On ma prawo ma zagrać o swoją pensję i przyszłość - zaznaczył Kołtoń.
- Paulo Sousa mógłby podejść bez znieczulenia, ale on przeżył wiele jako piłkarz. Więc zdaje sobie sprawę, że w drużynie jest hierarchia. Wegetacja Grosickiego w klubie nie uprawnia go do powołania. Jednak zasługi dla drużyny narodowej sprawiają, że Sousa może zastanowić się nad znieczuleniem tej sytuacji. W marcu Sousa musi bazować na pracy Brzęczka - podkreślił.
- Ja nad Grosickim poważnie bym się zastanowił w kontekście marcowych spotkań. Być może Paulo Sousa da mu natchnienie. Ale przy jego sytuacji w klubie to byłby ostatni lot orła. W kontekście dużego turnieju jestem za tym, by patrzeć na młodzież - zakończył dziennikarz.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz01 Mar 2021 · 12:43
Źródło: Prawda Futbolu

Przeczytaj również