Ronald Koeman zapytany o debiut Luisa Suareza w Atletico Madryt. Holender przedstawił swój punkt widzenia

Wczoraj Ronald Koeman zadebiutował na ławce trenerskiej "Blaugrany" w oficjalnym spotkaniu. Mecz na Camp Nou zakończył się wynikiem 4:0. Bohaterem starcia z Villarrealem był Ansu Fati. 17-latek zanotował kapitalne wejście w sezon - zdobył dwie bramki oraz wywalczył rzut karny.

- Trzeba podkreślić jego dobrą grę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z Ansu. Wiemy, że ma tylko 17 lat i przed nim wiele nauki. Musi znaleźć regularność w tym, co robi. Z Elche nie szło mu najlepiej, ale dziś było zdecydowanie inaczej. Zagrał wielki mecz. Cieszę się, że mam Fatiego i Pedriego. Obaj mają przed sobą wielką przyszłość - chwalił podopiecznego Koeman.

Holender nie krył zadowolenia. Był dumny, że jego podopieczni aż cztery razy trafiali do siatki rywali.

- Zagraliśmy świetną pierwszą połowę, a w drugiej tempo trochę spadło. Mamy dobre odczucia. Cieszą mnie zdobyte gole. Praca wykonywana przez naszych zawodników pomogła w osiągnięciu dobrego rezultatu. Dobrze jest mieć piłkę przy nodze i stwarzać sobie tyle sytuacji - zaznaczył.

- Trzeba pamiętać, że był to pierwszy mecz po okresie przygotowawczym i zawodnicy nie są w idealnej formie fizycznej - dodał.

Koeman został także zapytany o Luisa Suareza. Barcelona bez sentymentów rozstała się z urugwajskim napastnikiem, a ten zanotował kapitalny debiut w barwach Atletico Madryt. W starciu z Granadą pojawił się na boisku w 71. minucie, a mecz zakończył z dwoma golami i asystą na koncie.

- Nie możemy patrzeć na innych. Wiemy, że jest świetnym napastnikiem, ale podjęliśmy decyzję. Nie będziemy szczęśliwi, jeśli zdobędzie gola. Nie będziemy też smutni, gdy nie trafi do siatki. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ale myślimy o sobie - zakończył.