Ekspert martwi się o Leona. Niepokojące słowa przed finałem Ligi Narodów
Forma Wilfredo Leona jest daleka od optymalnej. Postawą przyjmującego reprezentacji Polski martwi się Jakub Bednaruk.
Polacy awansowali do finału Ligi Narodów po zwycięstwie z Brazylią 3:0. O złoto tej imprezy zagrają z Włochami.
Należy się spodziewać, że w podstawowym składzie biało-czerwonych ponownie zagra Leon. 32-latek przeżywał trudne chwile w spotkaniu z Brazylią. Gołym okiem było widać, że nie znajduje się w najwyższej formie.
- Nie da się tego wytłumaczyć. To bardzo dziwne. Dwa tygodnie temu na turnieju w Gdańsku miał mecze słabsze i lepsze, ale kiedy trzeba było grać, to grał. Wprowadzanie go trochę na siłę z Brazylią trochę mu bardziej przeszkodziło niż pomogło. Za bardzo skupiał się na przełamaniu, żeby zdobyć punkt. Popełnił przy tym mnóstwo błędów. Mnie najbardziej dziwi to, że nie kontroluje piłki w ataku, nie szuka kierunków, tylko uderza, szukając szczęścia - powiedział Bednaruk w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Ekspert Polsatu Sport podkreśla, że nie cały występ Leona z Brazylią był zły. Chwali go choćby za zagrywkę czy jeden z ataków w końcówce pierwszego seta. Dziwi się jednak, że Nikola Grbić w większym wymiarze nie korzystał z usług innych przyjmujących.
- Jeżeli przy takich kłopotach Leona, nie wprowadza ani Artura Szalpuka, ani Bartosza Bednorza, jest to mocno zaskakujące. Ciekawe, jak oni się teraz czują. Jeśli chcemy ograć naprawdę porządnych Włochów, to musimy mieć najlepszą wersję Leona. Czy ją dostaniemy? Nie wiemy - martwi się Bednaruk.
Finał Ligi Narodów rozpocznie się o 13:00. W zasadniczej fazie tegorocznych rozgrywek Polacy przegrali z Włochami 2:3.