Przegrały seta 4:25 i... wygrały mecz. Sensacja w Lidze Narodów

To jest niewytłumaczalne. W spotkaniu Czeszek z Turczynkami w siatkarskiej Lidze Narodów napisała się historia.
W piątkowy wieczór Czeszki pokonały Turczynki 3:1 w meczu siatkarskiej Ligi Narodów. Jest to wynik sensacyjny sam w sobie. Do tego spotkaniu towarzyszyła trudna do ogarnięcia umysłem dramaturgia.
Czeszki wygrały pierwsze dwie partie i przed trzecim setem prowadziły 25:22, 25:21. Po chwili doszło do nagłej eksplozji formy Turczynek. Dość powiedzieć, że po kilku minutach prowadziły one aż... 9:0.
Potem było 16:1, 20:2 i 20:3, a skończyło się rezultatem 25:4. To rekord XXI wieku w kobiecych rozgrywkach międzynarodowych pod egidą FIVB i niekwestionowany rekord Ligi Narodów!
Także w męskiej odsłonie rozgrywek taki wynik nigdy nie padł. W tym przypadku za rekordowy uznawało się jak dotychczas rezultat ze starcia Bułgaria - Stany Zjednoczone z 2021 roku. Było wtedy 9:25.
Rekord dyscypliny jednak nie padł, zresztą jest on pod każdym względem nie do pobicia. W starciu Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej Indonezyjki w 2011 roku zdołały pokonać Timorki 25:0, 25:0, 25:0.
Wydawało się, że Turczynki pójdą za ciosem i zdołają odwrócić losy spotkania. Nic bardziej mylnego. W czwartym secie sytuacja na parkiecie wróciła do normy. Czeszki wygrały seta 25:20 i cały mecz 3:1.
Po piątkowych zmaganiach w Lidze Narodów Czeszki znajdują się na dziewiątej pozycji, zaś Turczynki - na piątej lokacie. Wszystko wskazuje na to, że obie kadry spotkają się jeszcze w turnieju finałowym.