"Przykro mi, że to ZAKSA awansowała". Legenda szczerze po półfinale Ligi Mistrzów. Trudno mu się dziwić

"Przykro mi, że to ZAKSA awansowała". Legenda szczerze po półfinale Ligi Mistrzów. Trudno mu się dziwić
Lukasz Laskowski / PressFocus
Andrea Anastasi zabrał głos po czwartkowym półfinale Ligi Mistrzów. Trener Perugii przyznał, że jest rozczarowany wynikiem rywalizacji z ZAKSĄ.
W finale siatkarskiej Ligi Mistrzów zagrają dwa polskie zespoły. Do decydującego starcia awansowały Jastrzębski Węgiel oraz ZAKSA, która uporała się z Perugią, co opisywaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zespół z PlusLigi nie dał większych szans swoim włoskim rywalom. W pierwszym meczu nasi przedstawiciele wygrali 3:1, a w rewanżu powtórzyli ten wynik.
Nic więc dziwnego, że Andrea Anastasi był rozczarowany postawą swoich podopiecznych. Były selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że spodziewał się bardziej wyrównanego spotkania.
- W obu meczach wzajemnie się obwinialiśmy za niewłaściwą postawę na boisku. Nie byliśmy spokojni, nie potrafiliśmy odpowiednio podejść do sytuacji. Nie byliśmy sobą. Bardzo nam tego brakowało i to właśnie tego żałuję najbardziej. Nie porażki, a tego, że nie potrafiliśmy wyrazić samych siebie na boisku - ocenił, cytowany przez "Sport.pl".
- Mieliśmy za częste przestoje. Nawet w czwartek prowadziliśmy w pierwszym i drugim secie prowadziliśmy i mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Mieliśmy momenty świetnej gry, ale niestety nam się nie udało. Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Przykro mi, że to ZAKSA zagra w finale - dodał 63-latek.
Finał Ligi Mistrzów siatkarzy zaplanowano na 20 maja. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy mecz odbędzie się w Turynie. Nie można wykluczyć, że ostatecznie impreza zostanie przeniesiona do Polski. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk07 Apr 2023 · 09:52
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również