Sensacyjne rozstrzygnięcie meczu siatkarskiego. Set wygrany... do zera. Tego jeszcze nie było

Do niecodziennej sytuacji doszło podczas jednego z meczów siatkarskich rozgrywanych w ramach Igrzysk Azjatyckich. Czołowa ekipa wygrała seta, nie tracąc przy tym ani jednego punktu.
Sytuacje związane z wygraniem seta bez straty punktu zdarzają się bardzo rzadko niezależnie od dyscypliny. Do historii przeszedł wyczyn Jarosławy Szwiedowej, która jako jedyna tenisistka w historii wygrała tzw. "złotego seta" w trakcie trwania turnieju wielkoszlemowego. Podczas Wimbledonu 2012 pokonała Sarę Errani w pierwszej partii, zdobywając 18 punktów z rzędu.
Teraz seta bez straty punktu w trakcie Igrzysk Azjatyckich zwyciężyła kobieca reprezentacja Japonii w starciu z kadrą Afganistanu. W pierwszym meczu Japonki zagrały bardzo dobrze, bez problemu sięgając po zwycięstwo z Hongkongiem 3:0. Natomiast Afganki na starcie rywalizacji nie pokazały się z najlepszej strony, ulegając Kazachstanowi 0:3.
Najprawdopodobniej nikt jednak nie spodziewał się takiej dominacji w starciu obu zespołów. Do historii przejdzie drugi set w wykonaniu Japonek, zakończony wynikiem 25:0.
Pod dyktando drużyny z Kraju Kwitnącej Wiśni przebiegała jednak nie tylko wspomniana partia, a całe starcie. Reprezentacja straciła jedynie siedem punktów, z czego aż sześć Afganki wywalczyły po błędach rywalek. Jedyny samodzielnie wypracowany zdobyła Amiri Mohaddese. Mecz zakończył się po około trzech kwadransach wynikiem 25:2, 25:0, 25:5.
Kadra Afganistanu zakończy udział w turnieju w poniedziałek. Tym razem tamtejsze siatkarki mają szansę na ugranie większej liczby punktów. Ich przeciwniczkami będą zawodniczki z Hongkongu, które jak dotychczas również były dalekie od zwyciężenia choćby seta. Z kolei Japonia zmierzy się z Kazachstanem w walce o pozycję lidera grupy D.