Trudny mecz Polek na inaugurację Ligi Narodów. Zwycięstwo dopiero po tie-breaku

Trudny mecz Polek na inaugurację Ligi Narodów. Zwycięstwo dopiero po tie-breaku
Adam Starszyński / press focus
Polskie siatkarki udanie rozpoczęły udział w Lidze Narodów. W swoim pierwszym meczu wygrały z Kanadą 3:2.
Polki zaczęły dobrze. Bardzo szybko odskoczyły rywalkom - na początku pierwszego seta prowadziły nawet 7:2. Mimo tego nie kontrolowały gry i błyskawicznie traciły całą przewagę. Po serii nieudanych akcji zrobiło się 8:8.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kanadyjki odskoczyły w środkowej fazie seta, w której wypracowały sobie nawet pięć punktów przewagi. Choć Polki dzięki błędom rywalek zmniejszyły różnicę do jednego oczka, to nie były w stanie powalczyć o zwycięstwo w pierwszej partii. Seta przegrały po czterech straconych punktach z rzędu.
Druga odsłona była znacznie lepsza w wykonaniu Polek. Prowadziły niemal przez całego seta, a w kulminacyjnym momencie miały nawet siedem punktów przewagi. Mimo tego końcówka seta była nerwowa. Błędy naszych siatkarek i skuteczne ataki Gray sprawiły, że Kanadyjki zmniejszyły straty do jednego punktu. Nie zdołały jednak przełamać biało-czerwonych, które zachowały zimną krew w końcówce. Seta mocnym uderzeniem zakończyła Stysiak.
Początek trzeciej partii był koszmarny dla Polek, które przegrywały nawet 0:6. Mimo tego potrafiły wyjść z trudnej sytuacji, a nawet objąć prowadzenie 14:12. Ich gra wciąż była jednak niestabilna: regularnie pojawiały się banalne błędy, niedokładne przyjęcia i nieskuteczne ataki. Nie miały też sposobu na ciągnącą grę rywalek Gray. Efekt? Porażka 20:25.
Długo wydawało się, że mecz zakończy się w czterech setach. Kanadyjki prowadziły już 18:15, ale Polki zdołały wrócić do gry. Straty z nawiązką odrobiły w jednym ustawieniu, a skuteczne ataki Stysiak i Czyrniańskiej dały naszej drużynie tie-breaka.
W piątym secie Polki szybko przejęły inicjatywę i wypracowały kilka punktów przewagi. Nadal grały niestabilnie. Choć prowadziły 10:6, to moment przestoju wystarczył, by Kanadyjki doprowadziły do remisu 12:12.
Końcówka należała do Polek. Decydujące ciosy zadała Czyrniańska. Najpierw zapunktowała z ataku, a po chwili zakończyła mecz asem serwisowym.
Polska - Kanada 3:2 (20:25, 25:23, 20:25, 25:23, 15:13)
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski30 May 2023 · 21:47
Źródło: własne

Przeczytaj również