Sikorski wspomina czas w FC Bayernie, Muellera i van Gaala. “Zamiast trenować, poszedł do łazienki"

Sikorski wspomina czas w Bayernie, Muellera i van Gaala. “Zamiast trenować, poszedł do łazienki"
Paweł Andrachiewicz / PressFocus
Daniel Sikorski udzielił wywiadu portalowi “goal.com”. Były zawodnik Górnika Zabrze, Polonii Warszawa i Wisły Kraków wspomniał o czasach spędzonych w Bayernie Monachium.
Sikorski urodził się w Warszawie, ale później przez lata mieszkał poza granicami naszego kraju. Wychowywał się w Austrii. Potem trafił właśnie do rezerw Bayernu. W ekipie “Die Roten” spędził pięć lat.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nigdy nie zadebiutował w pierwszym zespole, ale nawet jako gracz drugiej drużyny spotkał kilka ciekawych postaci. Na przykład Thomasa Muellera. Opowiedział o pewnej historii z Niemcem w roli głównej, gdy ich zespół poleciał do Indii. Tam nie było zbyt ekskluzywnych warunków hotelowych.
- Mieszkaliśmy w hotelu pod Himalajami, w którym nie było materaców. Zamiast tego spaliśmy na deskach. Prysznicami były wiadra wody, a na obiad były frytki i cola - wspomina Sikorski.
Taki jadłospis nie skończył się dobrze dla Muellera, będącego dziś wielką gwiazdą Bayernu.
- Kiedy dostaliśmy prawdziwy posiłek gdzie indziej, Thomas omal się nie otruł. Nasze jedzenie nie wyglądało na ostre, ale było ostre bez końca. Thomas sie tym nie przejął. Następnego dnia zamiast trenować, poszedł po prostu do łazienki - opowiedział napastnik, który z Bayernu trafił w 2010 roku do Górnika Zabrze.
Sikorski trenował wówczas także u Louisa Van Gaala.
- Pod jego kierownictwem byłem dwukrotnie bardziej zmęczony po każdym treningu. Chciałem za wszelką cenę uniknąć błędów, bo widziałem, jak krzyczy na innych zawodników. Miałem do niego ogromny szacunek - stwierdził.
Dla Górnika, Polonii Warszawa i Wisły Kraków urodzony w Polsce napastnik rozegrał na boiskach Ekstraklasy 60 spotkań. Zdobył w nich siedem bramek i zaliczył sześć asyst. Dziś jest piłkarzem cypryjskiego Arisu Limassol.

Przeczytaj również