Spięcie Fury'ego i Wildera przed nadchodzącą walką. "Jesteś kłamliwym łajdakiem, kawałkiem gó*na"

Spięcie Fury'ego i Wildera przed nadchodzącą walką. "Jesteś kłamliwym łajdakiem, kawałkiem gó*na"
screen youtube BT SPORT
Rośnie napięcie przed nadchodzącą walką Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem. Obaj bokserzy starli się słownie na konferencji prasowej poprzedzającą sobotni pojedynek.
Kolejny etap rywalizacji dwóch utytułowanych pięściarzy będzie miał swój punkt kulminacyjny w najbliższą sobotę 9 października. Zanim jednak Fury i Wilder spotkają się w ringu, wzięli udział w konferencji prasowej. Choć nie doszło do tzw. face-offu, i tak było bardzo gorąco. Obaj bokserzy wymienili się "uprzejmościami" po tym, jak Wilder znów oskarżył Fury'ego o nieuczciwość w trakcie ich drugiej walki, sugerując, że Brytyjczyk miał wówczas umieszczone w rękawicach twarde przedmioty.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie żałuję swoich oskarżeń. Wierzę we wszystko, mam na to dowód - podkreślił Wilder.
- Nie obchodzi mnie to, nie muszę zaprzeczać, bo to nie jest prawda - skontrował Fury.
- Ja nie oszukuję, nie muszę tego robić, bo patrzę w lustro i wiem, że jestem prawdziwym mistrzem, prawdziwym królem. Rozumiesz to? - zapytał Amerykanin.
- Nie rozumiem, bo jesteś kłamliwym, małym łajdakiem. Kawałkiem gó*na - odparł zirytowany Brytyjczyk. - Cóż, nikt tutaj nie może zaakceptować tego, że ta mała pi*da dostała w du*ę. Nie raz, ale dwukrotnie, i nie może nic z tym zrobić - rozjuszył się Fury. I kontynuował:
- Te oskarżenia są formułowane przez chorego człowieka, słabego psychicznie, którego pobiję w sobotni wieczór. Mam nadzieję, że masz już gotową listę wymówek po tym, jak znów Cię znokautuję, łajdaku - krzyknął do rywala "Gypsy King".
Fury zdołał jeszcze wyśmiać strój rywala, ubranego w luźny, czerwony dres.
- Przychodzisz tutaj ubrany jak jakiś włóczęga. Jesteś nieudacznikiem, Twój trener to nieudacznik, razem mamy dwóch przegranych - prowokował Brytyjczyk.
- Bądź gotowy na wojnę i krew - przestrzegł go Wilder.
Brytyjczyk i Amerykanin mieli spojrzeć sobie prosto w oczy, co zasugerowała moderująca rozmowę dziennikarka Kate Abdo, ale finalnie do tzw. face-offu nie doszło ze względu na interwencję Boba Aruma, promotora Fury'ego. Wściekły Arum oskarżał Abdo o faworyzowanie Wildera i już po zakończeniu konferencji prasowej krzyczał, że należy ją "je*ać".
Sobotnia walka Fury - Wilder będzie trzecim starciem tych pięściarzy - raz padł kontrowersyjny remis, a następnie, w lutym 2020 roku, za sprawą technicznego nokautu triumfował Fury, który zgarnął pas mistrzowski WBC wagi ciężkiej.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski07 Oct 2021 · 09:36
Źródło: Daily Mail/ESPN/ABC

Przeczytaj również