Spora kontrowersja w meczu FC Barcelony z Bayernem! Sędzia anulował karnego po upadku Lewandowskiego [WIDEO]

Spora kontrowersja w meczu FC Barcelony z Bayernem! Sędzia anulował karnego po upadku Lewandowskiego [WIDEO]
Screen z Twittera
W środowym hicie Ligi Mistrzów FC Barcelona mierzy się na własnym stadionie z Bayernem Monachium. W końcówce pierwszej połowy byliśmy świadkami dużej kontrowersji, gdy sędzia anulował rzut karny, podyktowany wcześniej za rzekomy faul na Robercie Lewandowskim.
"Blaugrana" w tej edycji Ligi Mistrzów z pewnością nie może mówić o szczęściu do sędziów. W wyjazdowych spotkaniach z Bayernem Monachium oraz Interem Mediolan dochodziło do kontrowersji - w dwóch sytuacjach sędziowie nie podyktowali rzutów karnych dla wicemistrzów Hiszpanii.
Dalsza część tekstu pod wideo
W środowy wieczór na Camp Nou Bayern od początku zdominował rywali. Szybko przyniosło to efekt w postaci dwóch goli. Najpierw do siatki trafił Sadio Mane, a później wynik podwyższył Eric Choupo-Moting.
W końcówce pierwszej połowy doszło do kolejnej kontrowersji. Początkowo sędzia wskazał na jedenasty metr, dopatrując się faulu Matthijsa de Ligta na Robercie Lewandowskim. Holender został też upomniany żółtą kartką.
Sytuacja była jednak analizowana przez system VAR. Powtórki pokazały, że to obrońca Bayernu jako pierwszy trafił w piłkę. Dopiero później doszło do upadku "Lewego".
Ostatecznie arbiter po kilkukrotnym obejrzeniu całej sytuacji zdecydował się na anulowanie "jedenastki". Z decyzją nie zgadzał się Lewandowski, który jedynie z dezaprobatą i niedowierzaniem kręcił głową. Z tą decyzją zgadza się Łukasz Rogowski, prowadzący twitterowy profil "Zawód sędzia".
- Odwołanie rzutu karnego dla Barcelony to dobra decyzja. Obrońca dotyka piłkę, a Robert Lewandowski włożył przed niego nogę i wydaje się że jego intencją było wymuszenie jedenastki. Takich karnych nie chcemy, gdyż mają być ewidentne. Brawo VAR - napisał.

Przeczytaj również