42 walki, 42 wygrane. Wielki mistrz zakończył karierę

Szok w świecie boksu. Terence Crawford odwiesił rękawice na kołek.
We wrześniu Terence Crawford pokonał Saula Alvareza jednogłośną decyzją sędziów. Sięgnął zatem po mistrzowskie pasy WBA, WBC, IBF, WBO i The Ring w wadze superśredniej.
Była to 42. wygrana w 42. walce w karierze Crawforda. Jak się okazuje, ostatnia. W środę 38-letni Amerykanin poinformował w mediach społecznościowych o zakończeniu kariery.
To decyzja o tyle szokująca, że wrześniowa wygrana była dla niego największą w karierze. W ostatnich dniach spekulowano o jego kolejnych pojedynkach, w tym rewanżowej konfrontacji z Alvarezem.
Tym bardziej, że Crawford został pozbawiony mistrzowskiego pasa federacji WBC. Nie chciał bowiem zapłacić organizacji za sankcjonowanie ostatniego starcia. Nie wykluczano, że chciałby się odegrać.
- Całe życie za czymś podążałem. Nie za pasami, nie za pieniędzmi, nie za nagłówkami, a za tym uczuciem, kiedy cały świat w ciebie wątpi, a ty ciągle udowadniasz wszystkim, że się mylą - stwierdził.
- Ten sport dał mi wszystko. Walczyłem za swoją rodzinę, za swoje miasto, za dzieciaka, którym kiedyś byłem. Który nie miał nic poza marzeniem i parą rękawic. Oddałem tej dyscyplinie każdy oddech, bliznę oraz triumf. Pogodziłem się z tym, co nadchodzi. Nadszedł czas. Dziękuję wam - dodał w pożegnalnym filmie.
Kariera 38-letniego Amerykanina trwała od 2008 roku. W sumie był niekwestionowanym mistrzem w pięciu kategoriach wagowych: lekkiej, superlekkiej, półśredniej, junior średniej oraz superśredniej.