Borek komentuje wtargnięcie Szpilki. "To nie była wyreżyserowana ustawka"

Borek komentuje wtargnięcie Szpilki. "To nie była wyreżyserowana ustawka"
YouTube
Artur Szpilka wtargnął do klatki podczas gali KSW 41 i zaatakował Tomasza Oświecińskiego. Według wielu kibiców całe zajście było celowo wyreżyserowane. Do tych zarzutów odniósł się Mateusz Borek.
Po swojej walce Tomasz Oświeciński wyzwał Artura Szpilka, by ten był jego kolejnym przeciwnikiem. - Szpilka, chcę żebyś był następny. Ciągle leżałeś na deskach. Ja też położę cię na deski - powiedział Oświeciński, a poinformowany o tym Szpilka przybiegł do klatki i zaatakował go. Przypomnijmy nagranie z całym zajściem. Tutaj możecie zobaczyć wtargnięcie Artura Szpilki:
Dalsza część tekstu pod wideo
Organizatorom gali zarzucono, że było to wyreżyserowane zdarzenie. Do tego odniósł się Mateusz Borek na swoim koncie na Twitterze, który zaprzeczył tym zarzutom.
Warto dodać, że najpopularniejszym komentarzem pod tym wpisem był ten o treści: 7) Realizator Polsatu klepiący Artura w plecy "Dobra wchodź". Borek odpowiedział w sposób następujący:
"Ad.7 Jak go wyzwał Tomek do walki, to wiadomo, ze ktoś Artura poinformował o fakcie i poprosił o wejście do klatki. Ale nikt się nie spodziewał tego. ChodIlo raczej o pare slow. Ale Szpilę znamy. To za co go lubimy, od czasu do czasu mu przeszkadza". Później próbował jeszcze nadal wyjaśniać:
a następnie zakończył dyskusję:

Przeczytaj również