Chciał wskoczyć na klatkę, wyszła kompromitacja. Komiczna celebracja freak-fightera [WIDEO]
![Chciał wskoczyć na klatkę, wyszła kompromitacja. Komiczna celebracja freak-fightera [WIDEO] Chciał wskoczyć na klatkę, wyszła kompromitacja. Komiczna celebracja freak-fightera [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/468/6536be0c45f18.jpg)
Michał "Bagieta" Gorzelańczyk chciał zademonstrować efektowną cieszynkę po wygranej walce. Zawodnikowi Prime MMA przeszkodziła jednak w tym... klatka.
W sobotę odbyła się gala Prime MMA 6. Zorganizowane w Arenie Toruń wydarzenie przyniosło ogromne emocje. W walce wieczoru Kasjusz "Don Kasjo" Życiński uległ Pawłowi "Księżniczce" Tyburskiemu.
Podczas jednej z wcześniejszych walk doszło do konfrontacji Michała Gorzelańczyka z Tomaszem Olejnikiem. "Bagieta" nie dał rywalowi żadnych szans. Pokonał swojego przeciwnika poprzez duszenie.
W ten sposób Gorzelańczyk zanotował kolejną efektowną wygraną. Czwartym zwycięstwem MMA udowodnił, że to najbardziej odpowiadająca mu formuła. Gdy skusił się na walkę bokserską z Łukaszem "Kamerzystą" Wawrzyniakiem, został bowiem znokautowany już w pierwszej rundzie.
Szybka wygrana z Olejnikiem spowodowała, że "Bagieta" zdecydował się na efektowną cieszynkę. Gorzelańczyk chciał wskoczyć na klatkę w stylu Conora McGregora i radować się sukcesem razem z fanami.
Wyszło jednak inaczej. Michał Gorzelańczyk wyskoczył zbyt nisko, przez co niemal odbił się od klatki i upadł na ziemię. Po chwili wstał i kontynuował celebrację, lecz wyłącznie w granicach oktagonu.
- Klatka zrobiłaby więcej szkód "Bagiecie" niż Olejnik - skomentował profil "Ebe Ebe" umieszczone na Twitterze nagranie. Szczęśliwie freak-fighter nie odniósł żadnej kontuzji podczas karkołomnego wyczynu.
"Bagieta" nie zatrzymuje się jednak po kuriozalnej wpadce. Najpewniej zawalczy podczas kolejnej gali Prime MMA, gdyż wybrał sobie już rywala. Wyzwał do pojedynku Ronaldo "Czarnego Polaka" Mirandę.