Gwiazdorzy Fame MMA wyrzuceni z klubu? Nagły zwrot akcji
Mirosław Okniński poinformował o zakończeniu współpracy z Piotrem Lizakowskim i Michałem Pasternakiem. Gwiazdorzy Fame MMA zarzucili mu fałszowanie rzeczywistości.
Mirosław Okniński jest uznawany za jednego z czołowych trenerów mieszanych sztuk walki w kraju. W ostatnich latach prowadził on czołowych freak-fighterów, w tym Piotra Lizakowskiego i Michała Pasternaka.
W ostatnim czasie szkoleniowiec przekazał, że ich czas w Akademii Sportów Walki Wilanów dobiegł końca. Poinformował o zakończeniu współpracy z zawodnikami ze skutkiem natychmiastowym. Więcej TUTAJ.
Lizakowski i Pasternak błyskawicznie odpowiedzieli na oświadczenie Oknińskiego. Oznajmili, że nie zostali wyrzuceni z klubu. Sami postanowili z niego odejść, gdyż nie podobało im się zachowanie Oknińskiego.
- Krótkie sprostowanie całej sytuacji, bo to, co na razie wrzuca trener, jest jedną wielką bzdurą. Zacznijmy od tego, że nie trener nas wyrzucił, tylko sami odeszliśmy z klubu, to po pierwsze. Druga sprawa, powody odejścia klubu, to w skrócie... Te najważniejsze i takie, które najbardziej nas raziły, może zostawmy dla siebie, nie będziemy wyciągać jakichś brudów - rzekli.
- Chcemy trenować, skupiać się głównie na tym. Dobrze nam w federacji Fame MMA, nam freak-fighty nie przeszkadzają, nasza współpraca z Fame MMA jest cały czas pozytywna. Ciężko nam się po prostu trenuje, gdy ktoś cały czas atakuje naszego pracodawcę, naszą federację. Tyle od nas - podsumowali w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Okniński zamierza teraz skoncentrować się na szkoleniu dzieci i młodzieży. Freak-fighterzy będą musieli natomiast poszukać sobie nowego szkoleniowca. Nie powinna być to jednak dla nich zbyt duża trudność.
"Lizak" ma za sobą cztery walki we freak-fightach. Ma na koncie trzy wygrane i jedną porażkę. "Wampir" stoczył dziewięć freak-fightowych starć. Siedem wygrał, jedno przegrał, a jedno skończyło się remisem.