Huczy od wieści o McGregorze. Gigantyczny skandal

Conor McGregor nie potrafi opędzić się od skandali. Tym razem do tablicy wywołała go amerykańska raperka.
W ostatnich latach Conor McGregor dostarcza głównie pozasportowych emocji. Nierzadko słychać o jego szalonych zakładach oraz ekscesach po spożyciu alkoholu i narkotyków.
Nie inaczej było tym razem. 37-letni Irlandczyk został oskarżony przez amerykańską raperkę Azealię Banks o wysłanie jej nagich zdjęć bez wcześniejszej zgody.
O sprawie nie zrobiłoby się głośno, gdyby sama zainteresowana nie poinformowała o tym w social mediach. Zamieściła zrzut ekranu z konwersacji z McGregorem i skomentowała go w wymowny sposób.
- Jak możesz wysyłać mi jakieś pokręcone zdjęcia swoich genitaliów, a następnie grozić mi, abym nikomu nie powiedziała? Czy wiesz, kim ja jestem? To jest haram - oznajmiła.
Wpis został już usunięty z mediów społecznościowych. Amerykańska raperka przyznała, że nie był to pojedynczy przypadek. McGregor miał wysyłać jej niecenzuralne zdjęcia i wiadomości od 2016 roku.
Banks miała być także zastraszana i molestowana seksualnie przez McGregora. Zapowiedziała ujawnienie kolejnych materiałów. Jak na razie McGregor nie skomentował sprawy.
W ostatnim czasie 37-letni Irlandczyk funkcjonuje z dala od świata sportu. Zbił fortunę m.in. na marce whisky, firmie odzieżowej, wytwórni muzycznej, sieci pubów i BKFC - federacji walk na gołe pięści.