"Ja tego nie przegrałem". Marcoń grzmi po przerwaniu zagranicznego hitu

"Ja tego nie przegrałem". Marcoń grzmi po przerwaniu zagranicznego hitu
Twitter Screen
Natan Marcoń nie zgadza się z wynikiem swojej poprzedniej walki. Uważa, że sędzia powinien był zachować się inaczej.
W minioną sobotę w Manchesterze odbyła się gala Misfits Boxing 22. W jej trakcie miał miejsce kolejny występ Natana Marconia.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kontrowersyjny freakfighter skrzyżował rękawice z mistrzem wagi ciężkiej, Chasem DeMoorem. Pojedynek zakontraktowano na dystansie pięciu trzyminutowych rund w boksie.
Do rozstrzygnięcia doszło na początku drugiej odsłony. Amerykanin wyprowadził cios podbródkowy, po zainkasowaniu którego Marcoń doznał kontuzji.
Warga Polaka została mocno rozcięta. Lekarz, który wkroczył do ringu, nie pozwolił mu na kontynuowanie starcia, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Marcoń nie zgadza się z decyzją o przerwaniu. Podzielił się swoimi przemyśleniami na ten temat za pośrednictwem relacji na Instagramie.
- Walka o mistrzostwo… A sędzia przerywa ją ze względu na rozciętą wargę… Mógł przerwać, ale nie powinien. Ja chciałem walczyć. Ja tego nie przegrałem. Ale pupilek federacji wciąż musi być mistrzem. Udowodnię to niedługo. Ja wygrywałem tę walkę. Pokazały to kursy - mówił Marcoń.
W trakcie Misfits Boxing 22 zawalczył także Amadeusz "Ferrari" Roślik. Była gwiazda Fame MMA została znokautowana w czwartej rundzie, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Filip - Węglicki
Filip WęglickiWczoraj · 10:46
Źródło: Instagram

Przeczytaj również