Koniec Fame MMA? Jasna prognoza Marconia. "Nie pociągnie"
Natan Marcoń przedstawił zakulisowe informacje na temat przyszłości Fame MMA. Jego zdaniem zbliża się rychły koniec federacji.
Pod koniec ubiegłego roku zrobiło się głośno o sprawie przestępstw związanych z organizacją nielegalnych loterii internetowych. Zatrzymano wtedy m.in. popularnego youtubera Kamila L.
W marcu w ręce służb trafiło kolejnych 10 osób, w tym dziennikarze sportowi i motoryzacyjni oraz influencerzy. Wśród aresztowanych znaleźli się również włodarze organizacji Fame MMA.
Wszyscy zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty, po czym zostali zwolnieni za poręczeniem majątkowym. Jednym z długotrwałych skutków zatrzymań było zamrożenie ich kont bankowych.
Wpłynęło to na płynność finansową federacji Fame MMA i Clout MMA. Pierwsza z organizacji zorganizowała później tylko jedną galę, Fame MMA 25. Druga nie powróciła natomiast do dziś.
Natan Marcoń wskazuje, że Fame MMA może podzielić losy Clout MMA i nie podnieść się po ostatnich problemach. W opinii freak-fightera całkowicie przekreślają one możliwość dalszego funkcjonowania federacji.
- Fame MMA nie pociągnie przez te problemy finansowe, które ma. Mówią o tym publicznie. Długi, pozamykane konta, te konta nie zostaną odmrożone, a nowe spółki na "słupów" nie przejdą moim zdaniem. Niektórzy mogą mieć długo problemy prawne. Takie jest moje zdanie - ocenił 22-latek na kanale AntyFakty.
Następne wydarzenie organizacji miało odbyć się w czerwcu w gliwickiej PreZero Arenie. Gala Fame MMA 26 została jednak przełożona. Najprawdopodobniej dojdzie do niej we wrześniu.