Marzy o UFC, dostał ofertę od Fame MMA. Cóż za wieści ws. byłego mistrza KSW
Były mistrz KSW, Jakub Wikłacz, otrzymał ofertę walki w Fame MMA. O szczegółach propozycji opowiedział jego były menadżer, Artur Gwóźdź.
W połowie grudnia KSW przekazało sensacyjne wieści. Federacja powiadomiła o zakończeniu współpracy z ówczesnym czempionem dywizji koguciej, Jakubem Wikłaczem.
Wspomniana decyzja zapadła za obopólnym porozumieniem stron. W rezultacie 28-latek zwakował pas mistrzowski, a w jego kategorii wagowej nastało bezkrólewie.
Fighter nie ukrywa, że jego celem jest angaż w największej organizacji MMA na świecie, UFC. Na chwilę obecną Wikłacz w dalszym ciągu pozostaje bez pracodawcy.
W ostatnich dniach o sytuacji 28-latka wypowiedział się jego były menadżer, Artur Gwóźdź. Promotor zabrał głos w wywiadzie dla Polish Fighters.
Gwóźdź przekazał, że Wikłacz otrzymał propozycję walki w Fame MMA. Do jego występu we freakfightach miało dojść w momencie, gdy ten nie dostanie angażu w UFC.
- Była propozycja, żeby zawalczył na gali freakowej, na Fame MMA, ale z zawodnikiem sportowym. Za bardzo dobre pieniądze. Kwestia zawodnika była taka, żeby sprowadzili, kogo by on chciał - mówił Gwóźdź.
Na ten moment przyszłość Wikłacza pozostaje niejasna. Obecnie o interesy 28-latka troszczy się Joanna Jędrzejczyk, która została jego menadżerką, zajmując miejsce Gwoździa.