Masakra w ringu. Syn ikony UFC mógł zabić człowieka

Do potwornych scen doszło podczas gali Knox Pro Wrestling w Kalifornii. Syn Quintona "Rampage'a" Jacksona dopuścił się brutalnej napaści na Stuarta Smitha.
Gala Knox Pro Wrestling była transmitowana na platformie Kick. W pewnym momencie widzowie byli świadkami wydarzenia, które może zapisać się jako jeden z najgorszych momentów w historii wrestlingu.
W trakcie starcia z udziałem Stuarta Smitha do ringu wkroczył Raja Jackson. Interwencja syna "Rampage'a" była zaplanowana i - jak to w pro wrestlingu - obliczona na to, aby nie wyrządzić komuś celowej krzywdy. Stało się jednak inaczej.
Jacksona poniosły emocje. Na początek poderwał Smitha w powietrze, a następnie cisnął oponentem o matę. Tył głowy Smitha uderzył w matę z impetem, już w tamtym momencie stracił przytomność. Na tym jednak Jackson nie skończył - zasypał nieosłoniętą twarz Smitha gradem ciosów, polała się krew.
Dopiero po kilkunastu sekundach do akcji wkroczyli inni wrestlerzy, aby uspokoić Jacksona. To jednak nie jest w tej sprawie najważniejsze.
Ze Stanów płyną bowiem niepokojące wieści dotyczące stanu zdrowia Smitha. Zawodnik dopiero niedawno odzyskał przytomność, na szczęście wykluczono krwotok zewnętrzny. Obecnie przebywa w szpitalu, natomiast Jackson pozostaje na wolności.
Raja jest powszechnie krytykowany za swoje skrajnie nierozważne zachowanie. Wsparcia synowi udzielił jednak "Rampage", który w obronie stwierdził, że Raja nie ma doświadczenia w wrestlingu.
Quinton Jackson to były mistrz UFC (2008), jego walka przeciwko Wanderleiowi Silvie była pojedynkiem roku (2004). Raja Jackson nie wygrał jeszcze żadnej walki profesjonalnej.
Nagrania wideo nie publikujemy ze względu na drastyczne treści na nim przedstawione.