"Zmuszać go nie będziemy. Olać takie biznesy". Fame MMA odpowiada na zachowanie "Diablo" Włodarczyka

"Zmuszać go nie będziemy. Olać takie biznesy". Fame MMA odpowiada na zachowanie "Diablo" Włodarczyka
Marcin Bulanda/PressFocus
Na 2 września zaplanowano galę Fame MMA 19. Jednym z jej bohaterów miał być Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Coraz więcej wskazuje na to, że walka z jego udziałem nie dojdzie do skutku.
Kilka dni temu oficjalny profil Fame MMA zaprezentował kartę walk na wrześniową galę. Największym wydarzeniem zbliżającej się imprezy miała być walka Arkadiusza Tańculi z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
We wtorek promotor znanego boksera, Andrzej Wasilewski przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że federacja freak-fightów ogłosiła walkę bez zgody zainteresowanego.
- Wydarzenie bez precedensu w obszarze eventów zwanych freak-fightami. FAME ogłosiło walkę "Diablo" bez jego zgody, bez sfinalizowania kontraktu. Od wczoraj rozpoczęło sprzedaż biletów na jego występ 2 września. A to nieprawda. Brzydka sprawa. "Diablo" ma walkę bokserską na jesieni - napisał Wasilewski.
Przez pewien czas na profilu zawodnika znajdował się jednak post promujący nadchodzącą imprezę. Jak zauważyli internauci, wszelkie materiały związane z Fame MMA zniknęły zaraz po interwencji Andrzeja Wasilewskiego.
Obszernym komentarzem na temat zachowania Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka podzielił się oficjalny profil FAME MMA. Federacja zarzuca pięściarzowi brak profesjonalizmu.
- Krzysztof, mimo, że "nie wyraził zgody" na publikowanie swojego wizerunku, wrzucił na swój profil post i instastories z ogłoszeniem udziału na FAME 19. Powtórzę: nie zgodził się na publikację, ale sam wrzucił. Dodatkowo wziął udział w sesji zdjęciowej i rozpoczął przygotowania do walki na FAME 19 w klubie u Trenera Oknińskiego - przekazano za pośrednictwem Twittera.
- Menadżerka Krzysztofa, z którą pracownicy FAME akceptowali terminy nagrań i programów live, też zapewne potwierdzała wszystko bez wiedzy Krzysztofa – dodano.
- W każdym razie. Jeżeli Krzysztof po kilku treningach MMA nagle poczuł niechęć do walki, to zmuszać go nie będziemy. Taka współpraca na siłę to żadna promocja gali. Olać takie biznesy. Andrzejowi Wasilewskiemu i Krzysztofowi Włodarczykowi gratulujemy profesjonalizmu – zakończono.
Gala Fame MMA 19 została zaplanowana na 2 września. Na karcie walk znaleźli się również Jakub Nowaczkiewicz, Robert Karaś, Sebastian Fabijański, Piotr Szeliga czy Marcin "Xayoo" Majkut.

Przeczytaj również