Najman szczerze ws. hitu. "Trzeba go lać po łbie, nie ma innej taktyki"
Marcin Najman zabrał głos w sprawie hitowego pojedynku. Freakfighter przedstawił swoją taktykę na potencjalną konfrontację.
Przyszłość Mariusza Pudzianowskiego w sportach walki stoi pod znakiem zapytania. Niewykluczone, że po minionej porażce z Eddiem Hallem 48-latek rozstanie się z KSW.
Decyzja "Pudziana" ws. kolejnych pojedynków pozostaje sprawą otwartą. Wiele mówi się o tym, że ten podpiszę kontrakt z Fame MMA i zadebiutuje we freakfightach.
W kontekście potencjalnego rywala Pudzianowskiego w kuluarach wymienia się nazwisko Marcina Najmana. W ostatnich dniach swoją perspektywę na ewentualne starcie przedstawił sam zainteresowany.
Najman w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim z MMA - bądź na bieżąco wyraził chęć do skrzyżowania rękawic z 48-latkiem. Podczas wywiadu zdradził również taktykę na pojedynek.
- Nie miałem żadnego, oficjalnego zapytania, natomiast miałem zapytanie, co o tym sądzę? Czy w ogóle to rozważam? Na tej zasadzie. Rozważam, rozważam. Jestem w stanie to rozważyć. (…) Go trzeba lać po łbie, tu nie ma innej taktyki. Raz z nim zawalczyłem z dystansu i jak się skończyła, to już wszyscy wiemy. Musiałbym to teraz zmienić i ruszyć z pełną szarżą i szukać swojej szansy - mówił Najman.
Pierwszy pojedynek między Najmanem a Pudzianowskim odbył się 11 grudnia 2009 roku na KSW 12. Emerytowany strongman wygrał tamto starcie w ekspresowym tempie.