Najman wbił szpilkę Adamkowi. "Moja ręka byłaby w górze"

Najman wbił szpilkę Adamkowi. "Moja ręka byłaby w górze"
Źródło: Mateusz Sobczak / PressFocus
Marcin Najman ponownie przypuścił atak w kierunku Tomasza Adamka. "El Testosteron" ocenił, że łatwo pokonałby "Górala" w MMA.
W sobotę w gliwickiej PreZero Arenie miała miejsce gala Fame MMA 27. Chociaż karta walk składała się zaledwie z dziewięciu starć, wszystkie dostarczyły widzom gigantycznych emocji.
Dalsza część tekstu pod wideo
W jednej z walk Marcin Najman uległ Łukaszowi Tuszyńskiemu. "Tuszol" pokonał "El Testosterona" przez poddanie. Po zakończeniu starcia nie krył słów uznania dla swojego przeciwnika.
- Nie lekceważyłem Najmana. Przy ponad 33 kilogramach różnicy, to naprawdę nie ma żartów. Jeden cep, by mnie trafił w szczękę i mnie nie ma. Naprawdę czułem respekt - przekazał.
Po kilku dniach Najman udostępnił w mediach społecznościowych wspomnianą wypowiedź. Po raz kolejny pogratulował rywalowi. Przy okazji postanowił również jeszcze raz zaczepić Tomasza Adamka.
- "Tuszol" to mega pozytywny koleżka. Szczerze gratuluję mu tej balachy, już myślałem, że to ogarnąłem, a się wywinął - stwiedził Najman w social mediach.
- To jednak dla Adamka za wysokie progi w MMA. Gdybym walczył z Adamkiem, a nie "Tuszolem", to moja ręka byłaby w górze - poinformował.
Adamek wystąpił na tej samej gali. Zawalczył w main evencie z Roberto Soldiciem. Został jednak znokautowany w drugiej rundzie pojedynku. Po konfrontacji z "Robocopem" "Góral" zakończył karierę.

Przeczytaj również