Niewiarygodne sceny podczas gali MMA. Do ringu musiała wkroczyć... ochrona [WIDEO]

Niewiarygodne sceny podczas gali MMA. Do ringu musiała wkroczyć... ochrona [WIDEO]
Źródło: Twitter / @DAZNBoxing
W niewiarygodny sposób zakończyła się walka Logana Paula z Dillonem Danisem. Podczas gali Misfits Boxing doszło do ogromnego zamieszania, przez co interweniować musieli pracownicy ochrony.
Wydarzenia z udziałem influencerów są popularną rozrywką nie tylko w Polsce. W sobotę w AO Arenie w Manchesterze odbyła się gala MF & DAZN X Series: The Prime Card, w trakcie której jedną z głównych atrakcji była konfrontacja twórcy internetowego Logana Paula z zawodnikiem MMA Dillonem Danisem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Między zawodnikami wrzało już od kilku tygodni. W trakcie konferencji prasowych dochodziło do rękoczynów. Dodatkowo Danis regularnie oczerniał narzeczoną Paula, a na początku tygodnia rzucił w twarz oponenta butelką. W trakcie toczonej na bokserskich zasadach walki widzowie spodziewali się zatem emocji.
Starcie było jednak mocno jednostronne. Logan Paul w każdej rundzie skutecznie punktował przeciwnika. Choć walka nie była efektowna, internetowy twórca realizował swój cel, krok po kroku zbliżając się do wygranej z zawodnikiem MMA. Pod koniec szóstej rundy kibice byli jednak świadkami kuriozalnych scen.
Danis zaprezentował zachowanie rodem z MMA. Zdawszy sobie sprawę, że nie ma szans na wygraną, zaczął desperacko obalać i dusić przeciwnika, zdając sobie sprawę z tego, że w boksie jest to zabronione. Następnie gonił rywala po ringu. W ciągu kilku sekund weszli do niego członkowie obozów obu fighterów.
Po chwili w ringu zameldowało się również kilkunastu ochroniarzy. Rozpętała się ogromna, trwająca kilka minut awantura. Ochrona nie mogła poradzić sobie z potężnym chaosem. Finalnie Logan Paul wygrał walkę przez dyskwalifikację, lecz z samego przebiegu pojedynku najpewniej również wyszedłby zwycięsko.
W walce wieczoru wystąpił inny znany influencer, KSI, który zmierzył się z bratem Tysona Fury'ego, Tommym Furym. Werdykt ustalili sędziowie, jednak nie był on jednogłośny. Zdaniem arbitrów Fury wygrał 57:57, 57:56, 57:56, co internauci, w dużej mierze opowiadający się za KSI, uznali za sporą kontrowersję.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler15 Oct 2023 · 14:09
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również