Oto kolejny rywal Usyka. A jednak
Wszystko jasne. Już wiadomo, z kim w najbliższym czasie zmierzy się Ołeksandr Usyk. Ukrainiec postawił na sportowe ambicje.
W 2024 roku w saudyjskim Rijadzie obejrzeliśmy dwie hitowe walki z udziałem Ołeksandra Usyka i Tysona Fury'ego. Ukrainiec dwukrotnie nie dał szans Brytyjczykowi, na co ten zakończył karierę.
Nie musi to być jednak wiążąca decyzja. Ostatnio bokser ocenił, że mógłby zawalczyć z Usykiem po raz trzeci. Następnie w jego social mediach pojawił się wpis przypominający ogłoszenie starcia.
Miałoby ono odbyć się 18 kwietnia 2026 roku. Menedżer Ukraińca przekazał, że jego klient jest otwarty na kolejny pojedynek. Menedżer Brytyjczyka wprost stwierdził, że osiągnięto porozumienie.
Wszystko wskazuje jednak na to, że zanim dojdzie do tej konfrontacji, Usyka czeka jeszcze jedna batalia. Mowa o potyczce z Josephem Parkerem. To pretendent do mistrzowskiego pasa WBO. Gdyby Ukrainiec nie podszedł do tej walki, straciłby tytuł.
Tajemnicą poliszynela jest, że Usyk chce stoczyć jeszcze dwa starcia oraz zakończyć karierę jako niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. By tak się stało, musi zmierzyć się z Nowozelandczykiem.
- Mamy pas WBO, to pierwszy tytuł mistrzowski Usyka. Są zasady, których należy przestrzegać. Musimy omówić wszystkie szczegóły i trzymać się naszego planu - powiedział menedżer Ukraińca Siergiej Łapin.
- Następnym przeciwnikiem Usyka będzie Parker. Walka może odbyć się w saudyjskim Rijadzie. Na razie brakuje konkretów. Zobaczymy, gdzie uda się ją zorganizować - przyznał na kanale Boxing King Media.
Tym razem ambicje sportowe wzięły zatem górę nad chęcią zarobienia jak największych pieniędzy przez Ukraińca. Starcie z Nowozelandczykiem będzie bowiem dużo mniej medialne, niż z Furym.