Poważny wypadek Anthony'ego Joshuy. Zginęły dwie osoby

Anthony Joshua uczestniczył w wypadku samochodowym. Zginęło dwóch jego współpasażerów. Sam odniósł niegroźne obrażenia.
W minioną sobotę Anthony Joshua pokonał Jake'a Paula w trakcie gali bokserskiej w amerykańskim Miami. Brytyjczyk nie dał szans Amerykaninowi, znokautował go w szóstej rundzie pojedynku.
Po konfrontacji z Paulem Joshua udał się na wakacje do Nigerii. Jak informuje The Sun, w poniedziałkowy poranek uczestniczył w wypadku samochodowym. Doszło do niego około godz. 11:00 w położonej na trasie z Lagosu do Ibadanu miejscowości Makun.
Samochód, którym jechał Joshua, uderzył w zaparkowaną ciężarówkę. Zawodnik doznał niegroźnych obrażeń i został przewieziony do szpitala. Dwóch innych pasażerów auta zginęło na miejscu.
Błyskawicznie rozpoczęła się akcja ratunkowa. Świadkowie wypadku wezwali służby. Jeden z nich, Adeniyi Orojo, stwierdził, że samochodem podróżowały cztery osoby, zaś Joshua zajmował miejsce za kierowcą, za autem mieli jechać ochroniarze pięściarza.
- Inni świadkowie i ja rozpoczęliśmy akcję ratunkową i zatrzymywaliśmy nadjeżdżające pojazdy, prosząc o pomoc. Kilka minut po wypadku na miejscu pojawili się funkcjonariusze służb. Pasażer siedzący obok kierowcy oraz osoba siedząca obok Joshuy zginęli na miejscu - poinformował. Łącznie ucierpiało pięć osób.
W mediach społecznościowych natychmiast pojawiło się sporo nagrań z miejsca wypadku. Najmniej drastyczne przedstawia siedzącego w pojeździe Joshuę, wokół którego widać potłuczone szkło.
The Times informuje o prawdopodobnej przyczynie wypadku. W osobówce miała eksplodować opona. Kierowca stracił nad nią panowanie, po czym z kolosalną prędkością uderzył w ciężarówkę.
Służby przekazały, że wszczęto śledztwo w tej sprawie. Komunikaty funkcjonariuszy są jednak szczątkowe. Oświadczenie w nadchodzących godzinach ma wydać promotor pięściarza Eddie Hearn.