Różalski zareagował na transfer... Prime MMA. Nie pozostawił złudzeń

Różalski zareagował na transfer... Prime MMA. Nie pozostawił złudzeń
Rafal Rusek / pressfocus
Marcin Różalski zajął jasne stanowisko w sprawie niedawnego transferu Prime MMA. Jego reakcja nie powinna nikogo dziwić.
11 października, mimo sprzeciwu władz miasta, w pruszkowskiej Hali Sportowej CKiS odbędzie się Prime MMA 14. Podczas gali nie zabraknie szalonych zestawień.
Dalsza część tekstu pod wideo
W trakcie wydarzenia dojdzie do pojedynku w formule każdy na każdego, w będzie uczestniczyło trzech zawodników. Zestawienie zostało okrzyknięte Trójkątem Bermudzkim.
W nietypowej konfrontacji wezmą udział Kacper Miklasz, Marcin Siwy oraz Łukasz Parobiec. Dla ostatniego z nich będzie to debiut we freakfightach.
45-latek toczył poprzednie pojedynki w Gromdzie. Pod szyldem organizacji walk na gołe pięści zbudował rekord ośmiu zwycięstw i trzech porażek.
W niedzielę Parobiec wkroczył do nowego świata. Wystąpił na konferencji prasowej, po zakończeniu której udzielił kilku wywiadów.
W rozmowie dla FANSPORTU TV 45-latek został zapytany o reakcję Marcina Różalskiego na wieść o jego angażu. Należy podkreślić, że "Różal" jest dobrym znajomym fightera.
- Ja do Marcina napisałem, bo nie chciałem, żeby się dowiedział z Internetu. Na pewno jest mu przykro, ale wiadomo, że pieniądze na ulicy nie leżą. Z czegoś trzeba żyć. Zareagował tak, jak powiedziałem. Jest mu przykro - mówił Parobiec.
Co ciekawe, był to kolejny transfer do świata freakfightów, na który zareagował Różalski. Około dwa miesiące temu były mistrz KSW zajął jasne stanowisko ws. angażu Michała Materli w Fame MMA, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Przeczytaj również