Szeremeta podsumowała Adamka. Nie brała jeńców. "Powinien"

Szeremeta podsumowała Adamka. Nie brała jeńców. "Powinien"
Źródło: Wojciech Szubartowski / PressFocus
Tomasz Adamek zakończył karierę po przegranej z Roberto Soldiciem. Julia Szeremeta oceniła jego decyzję. 22-letnia Polka nie miała złudzeń.
W sobotę odbyła się gala Fame MMA 27. Choć karta walk składała się jedynie z dziewięciu starć, wszystkie starcia dostarczyły kolosalnych emocji. Nie inaczej było również w przypadku main eventu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Choć Roberto Soldić był zdecydowanym faworytem starcia z Tomaszem Adamkiem, Polak przez długi czas dotrzymywał kroku Chorwatowi. Finalnie został znokautowany w drugiej rundzie pojedynku.
Po zakończeniu konfrontacji z "Robocopem" "Góral" poinformował o zakończeniu kariery. O ocenę tej decyzji TVP Sport poprosiło Julię Szeremetę, występującą teraz w mistrzostwach świata w boksie.
Wicemistrzyni olimpijska z Paryża odpowiedziała w swoim stylu. - Adamek zakończył swoją karierę, choć moim zdaniem zakończyć ją wcześniej. Ale tak, teraz mam nadzieję, że przejmę po nim pałeczkę - uznała pięściarka.
22-latka niejednokrotnie pokazywała swój negatywny stosunek do freak-fightów. Wielokrotnie informowała opinię publiczną o odrzucaniu propozycji występów, choć oferowano jej potężne pieniądze.
W niedzielę Szeremeta zainaugurowała mistrzostwa świata. Na start liverpoolskiej imprezy pewnie pokonała Yan Cai i awansowała do ćwierćfinału. Tam zmierzy się z Kariną Ibragimową.
Polka jest główną faworytką do złotego medalu w kategorii do 57 kilogramów. Do udziału w światowym czempionacie nie dopuszczono jej pogromczyni z igrzysk olimpijskich Yu-ting Lin.

Przeczytaj również