Szokujący pomysł Prime MMA. "Wszyscy muszą pić, wyjść na kacu"

Trudno uwierzyć w rozwiązania, jakie chce wprowadzić do Prime MMA Arkadiusz Tańcula. Kolejne gale mają stać pod znakiem spożywania alkoholu.
Sobotnia gala Prime MMA 14 nie zawiodła. Do oktagonu weszło sporo rozpoznawalnych freak-fighterów. Wśród nich znaleźli się m.in. Krzysztof Ryta, Jacek Murański, Mariusz Wach oraz Łukasz Parobiec.
Niewykluczone, że przy okazji następnych wydarzeń widzowie zobaczą w oktagonie znacznie mniej zawodowców. Nowy włodarz federacji Arkadiusz Tańcula zamierza wprowadzić kontrowersyjne zasady.
O swoich pomysłach na zmiany w organizacji opowiedział w rozmowie z kanałem TVReklama. Chciałby całkowitego odejścia Prime MMA od związków ze sportem, w czym miałby pomóc zakaz trenowania.
- Ja chcę teraz wprowadzić zakaz trenowania dla zawodników freak-fightowych. Nie może człowiek trenować sportów walki, bo to jest bez sensu. To już jest za duży poziom. Już ludziom się to nie podoba. Będziemy wprowadzać zakaz trenowania dla zawodników. Nie mogą trenować - powiedział.
Do obniżenia poziomu miałaby przyczynić się również jeszcze bardziej kontrowersyjna inicjatywa. Tańcula chciałby rozpijać freak-fighterów przed walkami, żeby osłabić ich zdolności poznawcze w klatce.
- Zamiast media treningu dzień przed galą będzie "media melanż". Będziemy normalnie robić imprezę. Wszyscy muszą pić, do tego wyjść na kacu. Bo to jest bez sensu. Co teraz się dzieje, to jest bez sensu. Za dużo sportu jest we freak-fightach. Odchodzimy całkowicie od sportu - przyznał Tańcula.
Kiedy można spodziewać się debiutu szokujących reguł? Najprawdopodobniej za kilka miesięcy. Wszystko wskazuje na to, że sobotnia gala Prime MMA 14 była ostatnim eventem Prime MMA w tym roku.