Szpilka podsumował nokaut na Adamku. Tego żałuje najbardziej

Szpilka podsumował nokaut na Adamku. Tego żałuje najbardziej
YouTube Screen
Tomasz Adamek poniósł w sobotę druzgocącą porażkę w starciu z Roberto Soldiciem. Były mistrz federacji KSW skończył walkę kapitalnym nokautem. Do klęski pięściarza odniósł się Artur Szpilka.
W sobotę odbyła się gala Fame MMA 27. Po raz pierwszy w karierze do klatki największej organizacji freak-fightów w Polsce wszedł Roberto Soldić. Rywalem chorwackiego gwiazdora był Tomasz Adamek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Za jednogłośnego faworyta tego starcia od samego początku uznawano byłego mistrza KSW. Potężną przewagę Soldicia dało się zauważyć też w ringu. Na początku drugiej rundy znokautował on Adamka.
Druzgocąca klęska popularnego "Górala" była dopiero pierwszą w trakcie jego przygody w organizacji Fame MMA. Przy okazji rozmowy z serwisem Super Express, do starcia tego odniósł się Artur Szpilka.
- Od początku myślałem, że tak to się skończy. Tomek jest legendą boksu i szkoda, że na koniec kariery został znokautowany - przyznał.
- W życiu każdego przychodzi moment, kiedy trzeba odpuścić, ale boję się, że teraz będą go jeszcze namawiać na inne walki - dodał.
Wiele wskazuje na to, że sobotnia walka z Soldiciem była dla Adamka ostatnią w karierze. Po Fame MMA 27 zasugerował on przejście na sportową emeryturę. Wcześniej kilka razy z niej jednak wracał.

Przeczytaj również