"To da mu takiego kopa, że przywiezie nam medal". Zrobił show na FAME MMA, teraz ma inny wielki cel

"To da mu takiego kopa, że przywiezie nam medal". Zrobił show na FAME MMA, teraz ma inny wielki cel
PressFocus/Marcin Bulanda
Piotr Lisek zadebiutował w oktagonie na Fame Friday Arena 2. Tuż po zakończeniu gali menadżer lekkoatlety skomentował występ swojego podopiecznego sugerując, że wygrana walka pomoże mu w zdobyciu medalu na igrzyskach olimpijskich.
Emocje po gali Fame Friday Arena 2 powoli opadają. W trakcie wydarzenia doszło do debiutu Piotra Liska w oktagonie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Podczas wydarzenia w szczecińskiej Netto Arenie tyczkarz zmierzył z Dariuszem "Daro Lwem" Kaźmierczukiem. Od samego początku starcie układało się pod dyktando Liska.
Lekkoatleta błyskawicznie zasypał rywala gradem ciosów, a sędzia przerwał pojedynek. Lisek wygrał w lekko ponad minutę. Więcej na temat starcia pisaliśmy TUTAJ.
Udany debiut Liska w wywiadzie dla "FANSPORTU TV" skomentował jego menadżer, Artur Gwóźdź. Szef grupy Artnox był zachwycony występem tyczkarza.
- Z takimi ludźmi chcę pracować. Federacja Fame dostała świetnego, sympatycznego człowieka, prawdziwego sportowca z krwi i kości. No i można powiedzieć olimpijczyka, który będzie reprezentował nie tylko Polskę, lecz także federację. Rafał Pasternak, Krzysztof Rozpara i reszta chłopaków zbili wielki kapitał na tym chłopaku. Będą mieli swojego olimpijczyka - mówił Gwóźdź.
Moi drodzy, kibicujcie temu człowiekowi. Potrzebuje wsparcia młodych ludzi, którzy będą chcieli zobaczyć tę olimpiadę. Będą chcieli zobaczyć, że chłopak, który daje fenomenalny występ dzisiejszego dnia będzie bił się o medal. Powiem ci Jakubie, że może ta przygoda da mu takiego kopa, że przywiezie nam medal. Jeżeli coś takiego się odbędzie, to ja będę szczęśliwym człowiekiem. Jeżeli razem z Piotrkiem bym zdobył medal olimpijski, to będę spełniony. Takich marzeń nawet nie miałem - podsumował menadżer.

Przeczytaj również