To dlatego "Don Kasjo" opuścił Prime MMA. Nadszedł głos z federacji
Dlaczego doszło do zmiany na stanowisku włodarza Prime MMA? Arkadiusz Tańcula odpowiedział na plotki związane z odejściem Kasjusza Życińskiego.
Pomimo sprzeciwu pruszkowskiego magistratu 11 października w tamtejszej Hali Sportowej CKiS odbędzie się gala Prime MMA 14. Organizacja zdążyła już przedstawić kilka konkretów.
W jednym ze starć Jacek Murański zawalczy z Krzysztofem Rytą. Do klatki wejdą Mariusz Wach oraz Adrian Cios. W czwartek organizacja znów uchyliła rąbka tajemnicy, jednak nie na temat żadnej z potyczek.
Zamiast tego poinformowano o zmianie "u góry". W social mediach oficjalnie przedstawiono nowego włodarza, którym został Arkadiusz Tańcula. Zastąpił w tej roli Kasjusza Życińskiego.
Wielu internautów zastanawiało się, jaki był powód zmiany. Teraz głos zabrał sam Tańcula. Oznajmił, że "Don Kasjo" miał nie dopełnić zobowiązań umownych. Nie oznacza to, że nie wystąpi już w Prime MMA.
- Kasjusz, z tego, co wiem, nie dopełnił warunków swojej umowy przy promocji poprzedniej gali i to jest jedyne, do czego mają żal. Jeżeli on chce, nie ma problemu, może wrócić, zapraszamy - wyznał.
- Czeka na niego walka z Pawłem Jóźwiakiem, czeka na niego rewanż ze mną, zapraszamy. Mamy, jesteśmy otwarci na współpracę dalszą z Kasjuszem, tyle - uciął Tańcula w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Jak dotychczas Kasjusz Życiński występował w federacjach Fame MMA i Prime MMA. Jak dotychczas "Don Kasjo" stoczył 16 batalii. Zaliczył w nich 10 wygranych oraz sześć przegranych.