To on chciał walki z Adamkiem. Borek ujawnia, to byłby hit
Mateusz Borek ocenił szanse Tomasza Adamka na powrót do ringu. Wyznał też, z kim w ostatnim czasie mógł się zmierzyć "Góral".
W ubiegłym roku Tomasz Adamek stoczył trzy walki. I wygrał wszystkie. Najpierw pokonał Mameda Chalidowa w KSW, a później Patryka Bandurskiego oraz Kasjusza Życińskiego w Fame MMA.
Dobre wyniki 48-latka wywołały rozmowy o jego przyszłości. "Góral" nie wykluczał zakończenia kariery, jednak mimo dużego doświadczenia wciąż ma siłę, żeby rozbijać młodszych oponentów.
Wiele na ten temat w rozmowie z TVReklama powiedział Mateusz Borek. Dziennikarz Kanału Sportowego wyznał, że na ten moment szanse nie są duże. 48-latek oczekuje potężnych pieniędzy.
- Jestem w jakichś tam rozmowach z jedną z platform telewizyjnych, z jakimś tam dużym podmiotem biznesowym, ale myślę, że nie ma co spekulować, bo jak nie będzie złożony budżet, to po prostu się to nie wydarzy i Tomek pewnie sobie w wieku 50 lat pójdzie na emeryturę. A ja zawsze powtarzam i powtórzę po raz kolejny: sport, a zwłaszcza boks, nie jest dla starych ludzi - wypalił.
Okazuje się jednak, że całkiem niedawno mogło dojść do hitowego starcia Adamka z Krzysztofem Włodarczykiem. "Diablo" znalazł nawet potencjalnego sponsora, jednak nic z tego nie wyszło.
- Myślę, że była taka propozycja, kiedy Krzysiek był mistrzem świata WBC, a Tomek był mistrzem świata IBF. Potem nawet Krzysiek chyba ze dwa lata temu Krzysiek zadzwonił do mnie, że ma sponsora, który chce zapłacić za ten pojedynek. Okazało się, że to nie są poważni ludzie. Pogadali, zadeklarowali, a na samym końcu się z pomysłu konfrontacji wycofali - ocenił Borek.
- Ja myślę, że to byłaby taka walka, gdzie mogliby super kasę zarobić - podsumował przy okazji Dariusz Michalczewski. To nie ulega wątpliwości, ale najprawdopodobniej do starcia nie dojdzie.
Tym bardziej, że Włodarczyk jest bliżej niż dalej odwieszenia rękawic na kołek. Niedługo czeka go zabieg kardiologiczny, zaś od jego powodzenia będzie zależała jego przyszłość. Więcej TUTAJ.