Tragedia z udziałem emerytowanego zawodnika MMA. Próbował odzyskać skradziony pojazd i został zamordowany

W brazylijskim Rio de Janeiro doszło do tragicznego zdarzenia. Członkowie gangu narkotykowego zamordowali Diego Bragę, który próbował odzyskać skradziony motocykl.
W poniedziałek doszło do tragedii z udziałem emerytowanego zawodnika MMA, Diego Bragi. Zdarzenie miało miejsce w brazylijskim Rio de Janeiro.
Około godziny 3:00 44-latek spostrzegł, że skradziono jego motocykl. Nie zastanawiał się długo i postanowił go poszukać.
Braga natknął się na ukradziony pojazd w slumsach w dzielnicy Itanhanga. Po odnalezieniu motocyklu spotkał kilku członków gangu narkotykowego.
Przestępcy nie chcieli zwrócić własności 44-latka i postanowili go zaatakować. Gangsterzy zamordowali emerytowanego fightera.
Ciało Bragi zostało odnalezione w poniedziałek wieczorem. We wtorek policja wojskowa w Rio de Janeiro zatrzymała 18-letniego Tauę da Silvę, który był podejrzany o zabójstwo.
Domniemany sprawca przyznał się do zarzucanej mu winy. W trakcie zeznań stwierdził, że 44-latek "próbował uciekać, ale został złapany i zabity". Po dokonaniu morderstwa wspólnicy da Silvy uciekli z miejsca zdarzenia.
Braga przeszedł na sportową emeryturę w 2019 roku. Po zakończeniu kariery prowadził klub Tropa Thai Gym, gdzie trenował zawodników m.in. swojego syna.