Trener Materli ocenił jego transfer. "Wiem, jaki on jest"

Trener Michała Materli zabrał głos przed jego debiutem w Fame MMA. Podczas wywiadu skomentował jego decyzję o angażu w federacji.
6 września w gliwickiej PreZero Arenie odbędzie się Fame MMA 27. W trakcie nadchodzącej gali wystąpi żywa legenda sportów walki.
Podczas wydarzenia zawalczy były mistrz KSW w wadze średniej, Michał Materla. Zbliżające się starcie będzie jego debiutem pod szyldem organizacji.
41-latek skrzyżuje rękawice z Dawidem Załęckim. Walka została zakontraktowana na dystansie trzech trzyminutowych rund w formule bokserskiej w małych rękawicach.
Na kilkanaście dni przed wydarzeniem głos zabrał trener Materli, Piotr Bagiński. Główny szkoleniowiec Berserker's Team skomentował decyzję podopiecznego o debiucie w federacji.
53-latek zaznaczył, że nie zamierzał odradzać legendarnemu zawodnikowi debiutu w Fame MMA. O swoim podejściu wypowiedział się w wywiadzie na kanale Fan Sportu.
- Ja generalnie odradzałem Michałowi już czynną aktywność w sporcie zawodowym. To wynika z tego, że myślę że Michał już się spełnił jako zawodnik, jako sportowiec. Wiek może jeszcze nie jest solidny, ale nazwijmy to "przebieg". On miał tych walk bardzo dużo, a co najważniejsze: te walki były ciężkie. Tych obrażeń i kontuzji ma tyle, że byśmy obdzielili dziesięć osób i każdy byłby poturbowany bardzo mocno. (…). Natomiast mam też swoją drugą twarz nie trenerską tylko zawodniczą i rozumiem go też jako sportowca, jako zawodnika, że on jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, albo może jeszcze chce powiedzieć ostatnie słowo. Czuje, że to nie jest jeszcze ten moment, by kończyć karierę - zaczął Bagiński.
- Stało się tak jak się stało, że to padło na Fame MMA. Ja nie chciałbym być człowiekiem, który przekłamuje rzeczywistość, bo ja już i na Fame MMA byłem w roli trenera, stałem w narożniku i przygotowywałem osoby do walk. Z tego powodu ciężko byłoby mi powiedzieć: "Michał, nie możesz tam iść". Poza tym ja na pewnym etapie przestałem Michałowi odradzać rzeczy, bo wiem jaki on jest, jeżeli się uprze to chociażby się waliło i paliło to nie ma innej opcji. Ja już mu parę razy odradzałem i niestety wtedy okazało się, że było po mojej stronie. Ja go rozumiem, że wraca po bardzo ciężkiej kontuzji, po takiej po której myślę, że nikt inny by nie wrócił. Widzę jak ciężko trenuje, on chce to zrobić i padło na ten Fame MMA. Nieszczęsny, czy szczęsny, nie mi to oceniać. Wiadomo, że fajnie by było jakby to było w KSW jakby to miało wymiar sportowy. Natomiast umówmy się przeciwnik jest tutaj sportowcem - dodał trener.
Materla jest jedną z ikon organizacji KSW. W przeszłości dzierżył pas mistrzowski kategorii średniej, który czterokrotnie obronił. Legitymuje się rekordem 33 zwycięstw i 11 porażek.