Wielki rywal żąda walki z Adamkiem na Fame MMA. "Idę po ciebie"
Tomasz Adamek poniósł w ubiegłą sobotą pierwszą porażkę w Fame MMA, po czym ogłosił, że bierze pod uwagę zakończenie kariery. Tymczasem walkę z "Góralem" rozważa Marcin Najman.
W sobotę na arenie w Gliwicach została rozegrana gala Fame MMA 27. Oficjalne debiuty we freak-fightach zanotowali Michał Materla oraz Roberto Soldić. Obaj sięgnęli po bardzo pewne zwycięstwa.
Na drodze byłego mistrza KSW nie zdołał stanąć Tomasz Adamek. Tuż po rozpoczęciu drugiej rundy pięściarz dwukrotnie został powalony na deski. Chorwat wygrał walkę po widowiskowym nokaucie.
Dzień po porażce "Góral" ogłosił za pośrednictwem internetu, że rozważa przejście na emeryturę. Jeśli słowa te się potwierdzą, walka z Soldiciem była ostatnią w jego karierze. Wygląda na to, że fakt ten umknął uwadze Marcina Najmana. 46-latek wyzwał Adamka do starcia na Fame MMA.
- Adamek idę po Ciebie. Dopiero na koniec kariery przekonasz się, czym jest prawdziwa wszechstylowa walka wręcz. Pożegnałeś Andrzeja Gołotę. To teraz ja pożegnam Ciebie - napisał Najman na Facebooku.
We wrześniu 2024 roku Najman wrócił do Fame MMA po czteroletniej rozłące. Na dobry początek pokonał Tomasza Olejnika. Kilka dni temu musiał natomiast uznać wyższość Łukasza "Tuszola" Turzyńskiego.
Adamek stoczył do tej pory trzy starcia w największej organizacji freak-fightów na świecie. W swoim debiucie pokonał Patryka "Bandurę" Bandurskiego. Później rozbił Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego.