"Wynik frustracji". Działacz KSW zadziwił ws. nowego nabytku Fame MMA

"Wynik frustracji". Działacz KSW zadziwił ws. nowego nabytku Fame MMA
Marcin Bulanda / PressFocus
Działacz KSW brutalnie ocenił obecną sytuację nowego nabytku Fame MMA. W swojej wypowiedzi postawił sprawę jasno.
W miniony weekend Fame MMA ogłosiło sensacyjny angaż. Pod szyldem organizacji wystąpi były dwukrotny mistrz KSW, Roberto Soldić.
Dalsza część tekstu pod wideo
30-latek skrzyżuje rękawice z Tomaszem Adamkiem. Zawodnicy zmierzą się ze sobą na dystansie ośmiu trzyminutowych rund w formule bokserskiej.
Polsko-chorwackie starcie będzie walką wieczoru Fame MMA 27. Nadchodzące wydarzenie odbędzie się 6 września w Gliwicach.
Na transfer Soldicia do freakowej organizacji zareagował dyrektor sportowy KSW, Wojsław Rysiewski. Pracownik polskiego potentata zabrał głos w rozmowie dla Fansportu.
Działacz wypowiedział się o obecnej sytuacji 30-latka. Wyznał, że KSW nie jest w stanie ponownie go zakontraktować z uwagi na jego obowiązujący kontrakt z ONE Championship.
- Kariera Roberto Soldicia to jest pożar. Bardzo mi przykro, że tak muszę odpowiedzieć na to pytanie, ale te rozmowy prowadzi Martin. Z tego co wiem nie zmieniła się sytuacja, z tego co wiem jest to wynik jakiejś tam frustracji Soldicia, że nie dostaje walk. Cały czas jest zobowiązany kontraktem z One Championship i dopóki się nie zakończy, to te rozmowy nie mają sensu - mówił Rysiewski.
Warto podkreślić, że Soldić trafił do Fame MMA na zasadzie wypożyczenia. Singapurska federacja wyraziła zgodę na jego występ z uwagi na to, że starcie z Adamkiem będzie w innej formule niż MMA.

Przeczytaj również