Z nimi może zawalczyć Joshua. Dwa nazwiska na liście
Anthony Joshua może stoczyć jeszcze jedną walkę przed starciem z Tysonem Furym. Na liście znalazły się dwa nazwiska.
W poprzednią sobotę Anthony Joshua pokonał Jake'a Paula w trakcie gali bokserskiej w amerykańskim Miami. Brytyjczyk nie dał szans Amerykaninowi, znokautował go w szóstej rundzie pojedynku.
Po konfrontacji z Paulem Joshua zaczął szukać następnych wyzwań. Sporo mówi się o jego planowanym starciu z Tysonem Furym, wcześniej zawodnik chciałby jednak stoczyć walkę "na przetarcie".
Dwie kandydatury wysunął promotor Ołeksandra Usyka Frank Warren. Jego zdaniem zawodnik powinien zmierzyć się z Mosesem Itaumą lub Fabio Wardleyem. To pokazałoby jego mistrzowskie ambicje.
- Jeśli on naprawdę chce walczyć, niech wybierze Itaumę. Albo niech walczy z Wardleyem. Niech podpisze kontrakt jutro. Jeśli powie: "Tak", osobiście pójdę do jego domu. Poszedłbym tam nawet w Boże Narodzenie, żeby dopiąć umowę - powiedział.
- Ludzie mówią, że potrzebuje tych rzeczy, by wrócić po tytuł mistrza świata. Nie jest już młodziakiem, prawda? Jest w sporcie od dawna. Jeśli chce bić się o tytuł, to starcia z Itaumą czy Wardleyem są idealną okazją - uciął Warren w rozmowie z talkSPORT.
Promotorem zawodnika pozostaje Eddie Hearn. Jak dotychczas zarówno on, jak i Brytyjczyk nie zareagowali na wypowiedź Warrena.
Obie walki byłyby jednak ryzykowne. Przegrana z Itaumą bądź Wardleyem mogłaby zamknąć zawodnikowi drzwi do starcia z Furym.