Za granicą trąbią o Pudzianowskim. Nie wierzą, ile zgarnął za porażkę

Za granicą trąbią o Pudzianowskim. Nie wierzą, ile zgarnął za porażkę
Tomasz Kudala/Pressfocus
W kwietniu Mariusz Pudzianowski przegrał z Eddiem Hallem, lecz i tak zainkasował aż dwa miliony złotych. Po kilku miesiącach temat ten trafił aż do Rumunii. Za granicą nie mogą w to uwierzyć.
Mariusz Pudzianowski to wielka legenda KSW. Ostatnie trzy lata nie należały jednak do najbardziej udanych. Były strongman przegrywał z Mamedem Chalidowem, Arturem Szpilką i Eddiem Hallem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Szczególnie głośno zrobiło się o porażce z Brytyjczykiem. Długo wyczekiwany pojedynek trwał 30 sekund i zakończył się prawdziwym pogromem. Hall rozbił Pudzianowskiego ciosami w parterze.
Z informacji podanej przez Artura Mazura wynika, że na konto legendy MMA trafiły aż dwa mln złotych. Za każdą sekundę pojedynku zarobił ponad 71 tys. zł, co może robić ogromne wrażenie.
Wygląda na to, że wieść o horrendalnych zarobkach Pudzianowskiego trafiła nawet do Rumunii. Na łamach serwisu sport.ro przypomniano o fortunie, którą 48-latek zbił podczas niedawnej gali KSW.
- To była jego trzecia przegrana z rzędu, po tych z Mamedem Chalidowem i Arturem Szpilką. Jednak sportowe rozczarowanie spotkało się z finansowym zyskiem. Polska prasa, powołując się na źródła z wewnątrz, zauważyła, że były mistrz świata strongman zarobił około dwóch milionów złotych (około 460 000 euro) za swój występ. Proste obliczenia pokazują, że Polak zarabiał 70 000 złotych (16 500 euro) za każdą sekundę spędzoną na ringu, nawet jeśli otrzymał lanie - podsumowali Rumuni.
Dziennikarze zauważyli również, że w przeszłości Pudzianowski miał spore kłopoty prawne. Po tym, jak stanął w obronie 18-latka, trafił do więzienia. Później odnosił jednak wielkie sukcesy w sporcie.
- W 2025 roku Pudzianowski zarabia dobrze nawet po przegranej, ale jego przeszłość skrywa epizody, w których jego siła przynosiła mu tylko kłopoty. W 2001 roku, gdy stawał się już w Polsce gwiazdą, Mariusz spędził osiemnaście miesięcy w więzieniu. Powód skazania był według niego szlachetny: brutalnie interweniował, by powstrzymać zbira atakującego 18-latka - podsumowano za granicą.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy Pudzianowski znów wejdzie do oktagonu. W ostatnim czasie był łączony z występem na gali Fame MMA. Jego rywalami mieli być Natan Marcoń, a także Adrian Cios.
Piotr - Sidorowicz
Piotr SidorowiczWczoraj · 20:43
Źródło: sport.ro

Przeczytaj również