Załęcki powraca. Hitowa walka na gali Fame MMA 26

Pomimo przegranej w głosowaniu widzów Denis Załęcki weźmie udział w najbliższej gali federacji Fame MMA. Zmierzy się on z Michałem Pasternakiem.
12 lipca odbędzie się długo wyczekiwana gala Fame MMA 26. Główną atrakcją wydarzenia będzie turniej z udziałem ośmiu zawodników wagi ciężkiej. Zmierzą się oni na zasadach K-1 w małych rękawicach.
Ćwierćfinały i półfinały rozstrzygną się na dystansie dwóch trzyminutowych rund i ewentualnej dogrywki. Finał odbędzie się bez limitu czasowego, a główną nagrodą będzie milion złotych w sztabkach złota.
Uczestników turnieju w internetowym głosowaniu wybrali sympatycy freak-fightów. Tym samym zakwalifikowali się do niego Mateusz "Don Diego" Kubiszyn, Denis Labryga, Daniel Omielańczuk, Norman "Stormin" Parke, Tomasz Sarara, Alberto Simao, Marcin "Thanos" Sianos oraz Kamil "King Kong" Minda.
Nieoczekiwanie zabrakło miejsca dla Denisa "Bad Boya" Załęckiego i Patryka "Gleby" Tołkaczewskiego. Okazuje się, że mieli oni wziąć udział w dodatkowej, pozaturniejowej walce. Tak się jednak nie stanie!
Tołkaczewski wypadł bowiem z karty walk, a na Załęckiego czeka superfight z Michałem "Wampirem" Pasternakiem. Wygrany otrzyma szansę zastąpienia ewentualnego kontuzjowanego zawodnika.
- Obaj freak-fighterzy są znani z brutalnej walki w oktagonie, co oznacza zero kalkulacji i gaz od pierwszej sekundy. K-1, małe rękawice i 3x3 minuty ognia - napisała organizacja w oficjalnym komunikacie.
Załęcki zmierzył się już z Pasternakiem podczas ubiegłorocznej gali Clout MMA 5. Z początku sędziowie orzekli wygraną Pasternaka. Po proteście Załęckiego werdykt arbitrów zmieniono jednak na remisowy.