Zawodnik KSW wyjaśnił, dlaczego pojechał do hejtera. Zdradził, co nim kierowało

Zawodnik KSW wyjaśnił, dlaczego pojechał do hejtera. Zdradził, co nim kierowało
Screen/Twitter
Kilka dni temu Patryk "Gleba" Tołkaczewski pojechał do swojego hejtera. Niedawno zawodnik KSW zdradził, dlaczego to zrobił.
Patryk "Gleba" Tołkaczewski zdobył popularność dzięki pojedynkom na gołe pięści w organizacja GROMDA. Po zakończeniu współpracy z federacją dołączył do KSW.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zadebiutował 3 czerwca ubiegłego roku podczas gali KSW Colosseum 2. Wówczas przegrał z byłym pięściarzem, Krzysztofem Głowackim, w pierwszej rundzie.
Nie wiadomo, kiedy "Gleba" stoczy kolejny pojedynek. Niedawno zrobiło się o nim głośno z innego powodu. Fighter postanowił odwiedzić swojego hejtera.
Tołkaczewski przejechał 250 kilometrów, aby spotkać się z osobą, która pisała nieprzychylne komentarze. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Niedługo po zdarzeniu "Gleba" za pośrednictwem Instagrama zdradził, dlaczego pojechał do hejtera. Zawodnik KSW uznał, że była to sprawa honoru.
- Czy jestem z tego dumny? Nie, ale to była sprawa honoru. Hejt na mnie mogę to olać, ale hejt spadł brutalny na moją rodzinę. W szczególności na moją żonę, na co nie pozwolę. Pojechałem, dowiedziałem się, co nim kierowało - przekazał "Gleba".
Tołkaczewski zaapelował o zaprzestanie hejtu w Internecie. Dodał również, że nie pozwoli na nieprzychylne komentarze kierowane pod adresem jego rodziny.
Patryk "Gleba" Tołkaczewski podczas wywiadu
YouTube Screen
Redakcja meczyki.pl
Filip Węglicki09 Jan · 10:02
Źródło: Instagram

Przeczytaj również