Były skoczek narciarski nominowany do nagrody Grammy. Niezwykła historia polskiego zawodnika

Były polski skoczek narciarski, Daniel Okas, znalazł się na liście nominacji do prestiżowej nagrody Grammy. 25-latek popisał się wyjątkowym osiągnięciem.
Pasję do skoków narciarskich Daniel Okas zawdzięcza ojcu. Jako urodzony w Finlandii trenował w klubach z Harjavalty oraz Lahti. Wkrótce on i jego brat znaleźli się w Polsce, gdzie przez kilka lat byli zawodnikami SMS-u Szczyrk i Wisły Zakopane.
W 2011 roku Okasowi udało się nawet zdobyć medal mistrzostw Polski w jego kategorii wiekowej. Wobec braku kolejnych sukcesów zakończył jednak swoją karierę sportową w 2015 roku, w wieku 17 lat.
Niedługo później Polak rozpoczął karierę muzyczną, początkowo zostając wokalistą. Drogę do współpracy z czołówką fińskiej sceny otworzyło mu jednak przybranie roli producenta muzycznego. Przyniosło mu to kontrakt ze światowej sławy oficyną.
Okas odnosił sukcesy na fińskim rynku, zdobywając złote i platynowe płyty, jednak w 2022 roku został dostrzeżony przez międzynarodową publikę. Właśnie wtedy otrzymał pierwszą nominację do Grammy w kategorii Best Global Music Album za płytę "Burna Boya" "Love, Damini".
Teraz 25-latek popisał się znakomitym osiągnięciem, jako jeden z nielicznych znajdując się na liście nominowanych do nagrody po raz drugi z rzędu. "Danitello" może zostać nagrodzony w tej samej kategorii za współprodukcję kolejnego albumu "Burna Boya", "I told them...".
- Miałem udział przy dwóch piosenkach - "Virgil" i Big 7". Na tym drugim singlu na skrzypcach grała też moja mama i tym samym też jest jedną z tych osób, które są na liście nominowanych do Grammy - wyznał Daniel Okas w rozmowie z "Interią".
Przeciwnikami "Danitella" i "Burna Boya" w kategorii Best Global Music Album są cztery wydawnictwa. Zwycięzcy nagród Grammy zostaną ogłoszeni podczas ceremonii zaplanowanej na 4 lutego 2024 roku.